 |
Czasem dzwonie, by głos Twój, który tak mnie uspokaja usłyszeć. I aby usta Twoje, które tak świetnie znają moje ciało i mnie całą, nakarmiły mnie nadzieją.|k.f.y
|
|
 |
Słyszałem kiedyś, że każda spadająca gwiazda przybliża nas do miejsca, w którym chcielibyśmy być. Kilka lat temu, gdy byłem jeszcze dzieckiem, patrzyłem w niebo i czekałem tylko, aż będę o rok starszy. Kiedy już trochę dorosłem, chciałem choć na chwilę znaleźć się w miejscu, które przyniesie mi odrobinę szczęścia, uśmiechu. Teraz mam ponad dwadzieścia lat i siedzę godzinami pod gwiazdami prosząc, aby zabrały mnie stąd i zaprowadziły jak najprędzej do Ciebie./przypadkowy
|
|
 |
"Jak coś tracisz, to wiesz, że to tracisz bezpowrotnie."
|
|
 |
Samotny wieczór, brak ziomków, sam ze sobą nie z nią już, zero zdrowego rozsądku czy dochodzenia do wniosków.
|
|
 |
Wciąż telefony, od ludzi dystans, w bani chyba zbyt duży miszmasz, ile jeszcze mam wódy wychlać, by pomyślności mieć w chuj i wytrwać?
|
|
 |
Zawsze jestem niezadowolony, przyzwyczajam się do takiej roli, pierdolony mój perfekcjonizm nie pozwala na za wiele ziomy.
|
|
 |
Wrogowie i przyjaciele, niedoszłe plany i odległe cele, tyle detoksów i grubych najebek, te chwile w proszku i te z uniesieniem.
|
|
 |
Brak mi niektórych jest fakt, parę kontaktów dziś trafił już szlag, jebane kłótnie o panny lub hajs, ale to może zostawmy już brat.
|
|
 |
Wszystko jakoś już sam utrudniam, nie chcę także pomocy kumpla, bo ani dragi i ani wódka nie da odwagi by nienawiść uszła.
|
|
 |
Zdejmij już może tą smycz, nie lepiej myśleć jest samemu solo?
Rozumiem, ze chciałbyś być kimś, ale nie lepiej być po prostu sobą?
|
|
 |
Jak masz chujowy dzień hej, olej wszystko i weź wdech, życie przemija raz, dwa - szkoda czasu na brednie.
|
|
 |
Temat istotny jak już się poznamy mam tyle złości, co największe chamy, częściej pogodny, chociaż mam fazy, każdy to wie jeśli już mnie kojarzy, nie jestem prosty, spytaj mej pani, nie tylko w piątki tu biegam pijany.
|
|
|
|