|
Wlejmy sobie do gardeł czystą za to co nam miało wyjść a nie wyszło
|
|
|
Na ogół jestem szczęśliwa, bo generalnie nie mam powodów do smutku. Ale przychodzą takie dni kiedy denerwuje mnie wszystko, kiedy wraca cała moja przeszłość. Czuję się wtedy taka bezradna, bezsilna, mam ochotę płakać. Kładę się wtedy na łóżku, zakładam słuchawki i puszczam muzykę. Wsłuchuję się w nią dokładnie. Analizuję każde słowo, każde zdanie, wczuwam się w to. Jestem wtedy głucha na wszystko wokół, na cały ten świat, który mnie otacza. Na to co się dzieje
|
|
|
Ktoś powiedział że flustracja może dopasc, bo nie wiem czy Ty jak ja ,wciąż mnie kochasz.
|
|
|
Pomóż mi. Naucz mnie, jak można tak.
|
|
|
Nie ma innej klęski oprócz rezygnacji.
|
|
|
Chcesz wyć a jedyne co możesz to zaciskać zęby z bólu i wycierać kolejne łzy.
|
|
|
każdej nocy wychodzę na balkon i zaciągając się szlugiem wpatruję się w gwiazdy , przypominając sobie nasze pierwsze spotkanie kiedy rozmowa nam się nie kleiła i przesiedziałeś cały wieczór wpatrując się w niebo , później podparłeś się rękami i mierzyłeś każdy kawałek mojego ciała . pamiętam , że marudziłam wtedy jak bardzo nie lubię gdy ktoś na mnie patrzy , uśmiechnąłeś się lekko i wzruszając ramionami syknąłeś , że gwiazdka w którą się wpatrywałeś zniknęła ale dostrzegłeś , że jestem podobna do niej . romantyk z Ciebie nie był , ale potrafiłeś mnie rozśmieszyć nawet krótkim spojrzeniem . wtedy czułam , że jestem dla Ciebie ważna , że mogę być kimś więcej.. nie ma Cię, zniknąłeś jak ta gwiazda. /
grozisz_mi_xd stary wpis , wspomnienia :)))
|
|
|
" Wiem, że płaczesz przeze Mnie. Znowu ból Ci doskwiera, kiedy jestem w melanżu, kilka dni nie odbieram. Wiem, że masz tego dosyć, ręce Ci opadają. Dowiadujesz się właśnie, że Mnie znów zamykają. Wiem, że modlisz się za Mnie i zanosisz to Bogu, już masz dosyć problemów i tych moich nałogów. "
|
|
|
Co trudnego jest w śmierci? W sumie nic , zyletka, proszki, wskoczenie pod pociąg. Człowiek woli łatwą śmierć od zmierzenia sie z życiem i pokonania przeszkód ale co daje życie jesli straci sie sens , jeśli wszystkim co nam pozostaje jest śmierć. To już nie wybór, to ucieczka, ucieczka od stresu, pretensji,ocen wystawianych nam przez innych, i od bólu, cholernego ucisku w gardle który towarzyszy codzienności, od depresji. Corazbardziej chce uciec...
|
|
|
Jakbyśmy byli szczęśliwi, gdybym nie kochał Cię wcale
|
|
|
I już nic nie wiem. I nic nie mam
|
|
|
Jak minął dzień? Nie pytam. I tak widzimy się rzadko. To już chyba rok odkąd na Ciebie nie patrzę. Raczej nie podajemy sobie rąk. Raczej nie pokazujemy palcem. Raczej mało obchodzimy się nawzajem
|
|
|
|