|
Nie można niczego żałować. Każdy błąd uczy. Byłeś jednym z nich.
|
|
|
Przez długi czas będę podchodził ostrożnie do tego wszystkiego. Chcę poznać jej świat na nowo. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Zrozumieć, co dzieje się w jej sercu. Jakie uczucia ma wobec świata i ludzi. Nie potrafię powiedzieć, czy to wszystko się uda. Wiem, że chciałbym, żeby tak było. Mam w głowie listę wątpliwości, które wracają do mnie każdego dnia. Ta lista się zmniejsza. Kolejne rzeczy odchodzą w niepamięć. Ale są sprawy, które będą na niej przez długi czas. Przyjaciel powiedział mi, że muszę postępować zgodnie ze swoimi pragnieniami, ale muszę też na siebie uważać, bo z ludźmi tak już bywa, że mogą uczynić cię równie nieszczęśliwym, co szczęśliwym. Muszę być pewien, czy chcę zaryzykować. Czy warto.
|
|
|
Patrzę na swoje odbicie w lustrze, nie jest takie jak dawniej. Włosy czarne, spojrzenie smutne, życie marne. Nie szanuje życia, by poczuć szczęście. Kolejne chwile, w których chce ciebie zapominać.
|
|
|
Po przebudzeniu już nie czuję tego strachu, niepokoju. Jakaś pustka dalej jest. Ale już nie boję się przebudzenia gdy kładę się spać.
|
|
|
Niektórzy ludzie mnie wkurzają. Niektórych darzę sympatią. A są też tacy do których nic nie mam.. Nawet szacunku.
|
|
|
Z każdym dniem jest lepiej. Każdy dzień przynosi nowe wrażenia. Nowe szanse. Nigdy o nim pewnie nie zapomnę. Ale uczę się bez niego żyć. I idzie coraz lepiej. Czekam tylko na dzień, w którym całkowicie przestanie się dla mnie liczyć.
|
|
|
Wrócę do domu i będzie to samo. Nuda. Szara rzeczywistość. Wrócę w miejsca, które będą mi przypominać. Nie chcę znów się smucić. Nie chcę do tego wracać. Chcę iść do przodu. Nie chcę się cofać.
|
|
|
Jestem jaki jestem, już przestałem walczyć z tym, jestem jaki jestem, nie chcę żebyś taki był.
|
|
|
Jestem wredną, zimną suką. Żmiją jakich mało na tym świecie. Nie szanuję siebie, nie wspominając już o braku szacunku względem innych ludzi. Właśnie zakończyłam coś co przynosiło mi dużo uśmiechu na twarzy, ale również ból w sercu. Czasami czuję się, jak zwykły śmieć bądź jakbym była zabawką w rękach ludzi.
Czy zawsze już tak będzie? Czy każdy związek, czy każdy facet w moim życiu okaże się toksyczną znajomością, gdzie będę czuła się przy kimś, jak w klatce?
|
|
|
Mój świat legł w gruzach, wszystko przestało dla mnie istnieć. Nie potrafię ufać nikomu. Lubię za to czuć nienawiść względem fałszywych osób, uwielbiam się tą nienawiścią karmić. Wiem, że często kogoś ranię. Mam świadomość, że ból i cierpienie przynoszę tym osobą, które nie mają prawa cierpieć, które nie powinny cierpieć, ale co mam zrobić, jeśli moje życie wciąż jest niepoukładanym obrazem? Jak mam zaufać bezgranicznie, jeśli drobne rzeczy potrafią zranić? Niekiedy nie jestem na coś gotowa, a powiedziane słowa potrafią bardzo zranić. Lecz mam jedną wadę, która jest tą najgorszą, znienawidzoną przeze mnie.. Jestem bardzo pamiętliwa. I pamiętam każdy ból, każdą cząstkę bólu. I choć chciałabym - nie to nie umiem tak łatwo zapomnieć i dać komuś czystej karty. Nie umiem tego zrobić, jeśli ktoś nie potrafi uszanować mojego zaufania.
|
|
|
Wszystko co dobre szybko się kończy. Ale daje tym szansę na przyjście czegoś jeszcze lepszego.
|
|
|
Wakacyjna przygoda się kończy. Czas wracać do domu. Było świetnie. I szkoda że już się to nie powtórzy. Choćbyśmy przyjechali tu za rok w to samo miejsce. Będzie inaczej. Wszystko się zmienia. Ludzie się zmieniają. I to troche smutne że już nie będzie tak samo. Ale tak już jest w życiu. Wszystko się zmienia. Ale jeszcze będą inne przygody. Może fajniejsze. Zmiany są potrzebne.
|
|
|
|