|
bała się tego dnia , wiesz ? bała się dnia , gdy tymbarki zamieni na piwo , jogurtowe chupa chupsy na śmierdzące fajki , a miłość swojego życia na jakiegoś frajera , który będzie traktował ją jak szmate .
|
|
|
jesteś w stanie powiedzieć , ile już było tych obietnic ? obietnic , po których miało być tak perfekcyjnie i idealnie , obietnic w których nikt i nic nie miał prawa nam zagrozić . jesteś w stanie powiedzieć ? wiesz , ja chyba też nie .
|
|
|
nigdy się nie zauważali, można powiedzieć, że nawet się nie lubili, aż coś nagle się stało zaczęli spoglądać na siebie, zaczęli pisać buźki w esach, gadać ze sobą, spotykać się. ale niestety On miał wielki sentyment do swojej byłej, a Ona głupia się w Nim zakochała...
|
|
|
fajnie tak bawić się moimi uczuciami?
|
|
|
myślała, że to już to, to, że wszystko będzie tak normalnie, że znalazła szczęście, że już nie będzie musiała nigdy płakać. niestety jej szczęście miało już swoje szczęście ...
|
|
|
-to prawda, że jak się uderzy młotkiem w głowę to boli?
- tak.
- to weź mnie nim uderz, może boli bardziej niż miłość.
|
|
|
kochała Go, lecz nie potrafiła zrobić dla Niego jednej rzeczy spotkać się z Nim. ;/
/ przepraszam...
|
|
|
i znowu czuję jakbym coś zjebała...
|
|
|
Jego oczy patrzyły się głęboko w moje, tak, że nic nie mogło tego przerwać. patrzył na mnie tak jakbym była dla Niego tą jedyną. ;*
|
|
|
kolejne brązowe oczy w moim życiu ;*
|
|
|
a jak się spotkamy to przytulisz mnie? ;>
|
|
|
|