 |
Ile lat mam, żeby decydować o sobie? może Ty masz więcej? daj podpowiedź.
|
|
 |
Coś na zawsze się skończyło i coś we mnie pękło,
kiedy słucham tych numerów, to jakbyś był tu ze mną..
|
|
 |
Pytasz mnie czy warto? Ja odpowiem Ci, że zawsze, bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie, stawisz czoło swoim słabościom i przeciwieństwom losu, to możesz wszystko, a nawet więcej.
|
|
 |
Podobno ludzie nie mogą spać kiedy się boją.
Ale przychodzi taki moment, kiedy rzeczywistość staje się nie do zniesienia i wtedy właśnie śpi się dużo. Bo jak się śpi, to nie trzeba się martwić, nie trzeba się bać, nie trzeba podejmować decyzji.
|
|
 |
Nie ma czegoś takiego jak przypadek. Cóż to bowiem jest przypadek? To tylko usprawiedliwienie tego, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
|
|
 |
Czasem przypadek to najlepsza rzecz jaka może nas spotkać.
|
|
 |
Każdy kolejny, który pojawił się po Tobie, pytał o to samo. Dlaczego jestem tak negatywnie nastawiona na życie i na świat? Dlaczego zawsze przedwcześnie twierdzę i z góry zakładam, że coś się nie uda? Dlaczego nie otwieram się na ludzi? Dlaczego tak mało mówię o sobie? Dlaczego ciągle wmawiam innym i sobie samej, że nie szukam jak na razie silnego, męskiego ramienia? Dlaczego jestem tak wewnętrznie spierdolona? Dlaczego skrywam ból i nie pozwalam się z niego wyleczyć? Aż w końcu pada ostateczne i najbardziej trafne stwierdzenie - ktoś musiał cię bardzo zranić. I chciałoby się odpowiedzieć: zgadza się, kolego, kiedyś ktoś świadomie wyjął mi z klatki piersiowej serce i pozostawił z tą odrażająca nieprzepełnioną jakimkolwiek uczuciem pustką. Lecz próbując uniknąć lamentów i pocieszeń, odpowiadam tylko: ja po prostu taka już jestem, zupełnie bezuczuciowa i obojętna, chłodna od urodzenia. [ yezoo ]
|
|
 |
Kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze. Zobaczysz, jaką poczujesz ulgę, gdy przestaniesz.
|
|
 |
W ramiona wtulę się, to nie pozwoli mi bać się z oddali głosów i jeśli czujesz się zmęczony tak jak ja, nie sypiasz dobrze nocą.
|
|
 |
Tak sobie myślę pisząc te słowa, leżąc na łóżku, w ręku zimny browar, po co ta mowa? po co ten cały wysiłek? po co się tego uczyłem? nic już nie jest miłe, nic już nie jest takie jak kiedyś, oj takie jak kiedyś, myślę sobie: człowieku, może za wysoko mierzysz? za bardzo się starasz?
|
|
 |
Się uśmiecham nawet gdy odczuwam ból, bo za każdym razem i tak potem się wybudzam z ulgą, za chwilę potem znów zaczynam się z myślami bić.
|
|
 |
Do błędu się nie przyznasz, nie mam na co liczyć, jakie to uczucie, gdy zawodzi człowiek.
|
|
|
|