 |
Sam nie jestem święty, bo w życiu różnie jest, czasami zawiodłem chociaż starałem się, wiem, na dobrych chęciach zbudowane piekło, nie raz na pewno skoczyło w gorę tętno.
|
|
 |
Tylko kilku od początku gra w otwarte karty, a niewielu ma to w sercu, dla Was ziomy farcik.
|
|
 |
W domu chlew, w bani mętlik, a w duszy śmietnik.
|
|
 |
Niestety boli niespełniona obietnica, niełatwo jest wybaczać, gdy ranne są uczucia.
|
|
 |
Kto daje plamę musi pożegnać szacunek, było takich paru, obrali zły kierunek, niby tacy twardzi, niby znali się na rzeczy, dziś już nie ma ich wśród nas, nikt nie zaprzeczy.
|
|
 |
Tanie hotele pachną inaczej niż wszystko,
Krochmal prześcieradeł tłumi całą tanią bliskość
|
|
 |
pomiędzy mną i tobą nie ma nikogo.
|
|
 |
wiem, że nie mogę mieć wszystkiego, ale trochę szczęścia by mi nie zaszkodziło.
|
|
 |
A my uczymy się kochać i uczymy się żyć, chcemy nad sobą pracować, żeby kiedyś być kimś.
|
|
 |
Jeśli jutro jest beze mnie, to dałem dupy, bo nie dałem matce powodów do dumy ze mnie. Możesz nałożyć mi te ciernie, nie ma minuty, której nie zamienię w pierdolony regres.
|
|
 |
I co się patrzysz na mnie, jakbym myślał, że jestem kimś lepszym, bo próbuję tu coś więcej, niż z dziesiony motać setki.
|
|
 |
A co tam, jest tak i to se wbij do bani, jeśli nie chcesz cierpieć to też przestań ranić.
|
|
|
|