 |
zacząłem potrzebować tego, na co mówisz bliskość. z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą.
|
|
 |
wiem, odjebałem. nie jestem ideałem.
|
|
 |
Będziemy tak wkurwiać się i przepraszać nawzajem w nieskończoność. Będziemy udowadniać sobie, kto potrafi działać bardziej na drugą osobę, kto rani dotkliwiej. Będziemy wciąż zadawać sobie w myślach to pytanie, komu zależy bardziej, zamiast zacząć to zwyczajnie okazywać. Ale cholera, okej, nikt nie mówił, że to będzie normalnie ~ chimica
|
|
 |
Mówią, że on ma brzydkie, czerwone oczy, bo znów się skuł, brzydkie? przecież to dzieło sztuki, albo dwóch na pół.
|
|
 |
Wracam do domu z uczuciem tęsknoty. Takiej dziwnej tęsknoty, nie wiadomo ani za czym, ani za kim. Takiej tęsknoty chyba metafizycznej, na którą pomagają tylko ciepłe dłonie. Nie chcę sam spędzić reszty tego wieczoru.
|
|
 |
może myślisz, że to dla mnie łatwe, ale tracę oddech gdy widujemy się przypadkiem.
|
|
 |
zgubiłam rozsądek, powagę, a wspomnień jakoś nie mogę.
|
|
 |
Jak byłem potrzebny to wiedzieli gdzie mnie szukać, teraz żaden z tych koleżków nie potrafi już zapukać.
|
|
 |
W locie staram się złapać meritum i zbieram doświadczenia jak rasowy empiryk.
|
|
 |
Każdy dobry człowiek w życiu w końcu musi mieć farta.
|
|
 |
Chcę Ci dać połowę szczęścia, byś poznał czym jest uśmiech, połowę wiary w siebie, to wszystko łatwiej pójdzie.
|
|
 |
Jedno wiem na pewno
nie chciałbym bez Ciebie żyć
|
|
|
|