głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika schizofreniaparanoidalna

nikt nie lubi kawy parzącej w język   a stale próbujemy spijać chamstwo  z mężczyzn choć parzy serce.

koffi dodano: 23 luty 2012

nikt nie lubi kawy parzącej w język, a stale próbujemy spijać chamstwo z mężczyzn choć parzy serce.

kocham cie   w XXI w. brzmi jak siema  sory  narka czy   bekanie w towarzystwie. nikogo nie wzrusza  nie dziwi  nie zniesmacza.

koffi dodano: 23 luty 2012

kocham cie - w XXI w. brzmi jak siema, sory, narka czy bekanie w towarzystwie. nikogo nie wzrusza, nie dziwi, nie zniesmacza.

nie będę więcej kłamać. tak  kochałam cię. nie spałam nocami  bolało mnie patrzenie na was dwoje razem   dusiłam się swoją bezradnością i zawsze tłumionymi łzami. ale to koniec. nawet ja nie jestem zdolna do tak autodestrukcyjnych uczuć na tak dużą skalę. wysiadam.   smacker

smacker_ dodano: 23 luty 2012

nie będę więcej kłamać. tak, kochałam cię. nie spałam nocami, bolało mnie patrzenie na was dwoje razem, dusiłam się swoją bezradnością i zawsze tłumionymi łzami. ale to koniec. nawet ja nie jestem zdolna do tak autodestrukcyjnych uczuć na tak dużą skalę. wysiadam. / smacker_

mimo ciągłego odwracania się za siebie przy wychodzeniu poza dom  nocy pełnych strachu o Niego  kiedy oplatając rękoma kolana nasłuchiwałam dzwonka i Jego przyjścia  ciągłego brak świadomości  że jest w porządku oraz obaw  że wrócą dawne koszmary  znów wrócą narkotyki do Jego kieszeni  pod Jego materac   bycie z Nim było najlepszym okresem mojego życia. serce  choć przerażone  było również szczęśliwe.

definicjamiloscii dodano: 22 luty 2012

mimo ciągłego odwracania się za siebie przy wychodzeniu poza dom, nocy pełnych strachu o Niego, kiedy oplatając rękoma kolana nasłuchiwałam dzwonka i Jego przyjścia, ciągłego brak świadomości, że jest w porządku oraz obaw, że wrócą dawne koszmary, znów wrócą narkotyki do Jego kieszeni, pod Jego materac - bycie z Nim było najlepszym okresem mojego życia. serce, choć przerażone, było również szczęśliwe.

widziałam jak kurewsko bolało go moje  nie dotykaj mnie  za każdym razem. jakbym wbijała mu nóż między żebra  kłamiąc przy tym  że nic nie poczuje. próbując odgarnąć mi włosy z oczu  zatrzymać  gdy odchodziłam  czy zabrać papierosa  napotykał na mój obronny mur  wzniesiony specjalnie dla niego. wyciągając ramiona  liczył  że ufnie w nie wpadnę  a ja tylko odsuwałam się o kilka kroków i mroziłam go spojrzeniem. przywykł do dziewczyn błagających o jego spojrzenie  marzących o nocy z nim  nie do  nie dotykaj mnie  od jedynej osoby  która umiała kochać też jego wady.   smacker

smacker_ dodano: 22 luty 2012

widziałam jak kurewsko bolało go moje "nie dotykaj mnie" za każdym razem. jakbym wbijała mu nóż między żebra, kłamiąc przy tym, że nic nie poczuje. próbując odgarnąć mi włosy z oczu, zatrzymać, gdy odchodziłam, czy zabrać papierosa, napotykał na mój obronny mur, wzniesiony specjalnie dla niego. wyciągając ramiona, liczył, że ufnie w nie wpadnę, a ja tylko odsuwałam się o kilka kroków i mroziłam go spojrzeniem. przywykł do dziewczyn błagających o jego spojrzenie, marzących o nocy z nim, nie do "nie dotykaj mnie" od jedynej osoby, która umiała kochać też jego wady. / smacker_

jeśli wpierdalać się w to bagno  to tylko dla ciebie  zapamiętaj.   smacker

smacker_ dodano: 22 luty 2012

jeśli wpierdalać się w to bagno, to tylko dla ciebie, zapamiętaj. / smacker_

oni tylko robią tło  Ty jesteś dla mnie głównym planem.   smacker

smacker_ dodano: 22 luty 2012

oni tylko robią tło, Ty jesteś dla mnie głównym planem. / smacker_

przerzuciwszy stertę porozwalanych ubrań na kupkę  zaczął chodził w tą i z powrotem.   czyste ubrania mieszają Ci się na podłodze z tymi pobrudzonymi nutellą. pochłaniasz książka za książką  i pewnie nie zwróciłaś uwagi na to  że za zakładkę służy Ci obecnie bilet do kina z zeszłego miesiąca. dwa kubki z resztami herbaty na szafce i zużyte chusteczki  bo wciąż wzruszasz się na tych romansidłach. jesteś tak potwornie niezrozumiała dla mnie.   choć starał się mówić spokojnie  wychodziło chaotycznie. ukucnął naprzeciw  a widząc łzy wzbierające w moich oczach z obawy  że to wszystko co było między nami zaraz się skończy  pogłaskał mnie wierzchem dłoni po policzku.   ale taką  nie żadną inną  chcę Cię mieć. i kiedyś zrozumiem  co masz tam w środku.

definicjamiloscii dodano: 21 luty 2012

przerzuciwszy stertę porozwalanych ubrań na kupkę, zaczął chodził w tą i z powrotem. - czyste ubrania mieszają Ci się na podłodze z tymi pobrudzonymi nutellą. pochłaniasz książka za książką, i pewnie nie zwróciłaś uwagi na to, że za zakładkę służy Ci obecnie bilet do kina z zeszłego miesiąca. dwa kubki z resztami herbaty na szafce i zużyte chusteczki, bo wciąż wzruszasz się na tych romansidłach. jesteś tak potwornie niezrozumiała dla mnie. - choć starał się mówić spokojnie, wychodziło chaotycznie. ukucnął naprzeciw, a widząc łzy wzbierające w moich oczach z obawy, że to wszystko co było między nami zaraz się skończy, pogłaskał mnie wierzchem dłoni po policzku. - ale taką, nie żadną inną, chcę Cię mieć. i kiedyś zrozumiem, co masz tam w środku.

na pytanie o znaki szczególne mówię o bliźnie na ramieniu lewej ręki. chcę kontynuować  lecz kręcąc głową uciszają mnie. o tych na sercu nie chcą słyszeć.

definicjamiloscii dodano: 21 luty 2012

na pytanie o znaki szczególne mówię o bliźnie na ramieniu lewej ręki. chcę kontynuować, lecz kręcąc głową uciszają mnie. o tych na sercu nie chcą słyszeć.

wśród ponad trzech tysięcy wpisów tutaj nie ma żadnego  który w pełni opisałby to kim dla mnie był. to zabawne  że zawsze brakuje mi słów  by to opisać. brakuje jakiegoś zwrotu  który unaoczniłby magię wspólnych chwil  każdego oddechu  spojrzenia. nie wiem  jak określić to  co czułam i to  co teraz duszę podświadomie w sercu oraz zamykam przed światem na wszelkie sposoby. przeszukując słownik szukam określenia na to  co działo się w moim organizmie w odpowiedzi na Jego dotyk   wszystko jest tak banalne. pod przykrywką zapomnienia  wciąż cofam się w przeszłość. spójrz na moje serce. czarnym atramentem wypisane każde z Jego słów wypala podłużne rany.

definicjamiloscii dodano: 20 luty 2012

wśród ponad trzech tysięcy wpisów tutaj nie ma żadnego, który w pełni opisałby to kim dla mnie był. to zabawne, że zawsze brakuje mi słów, by to opisać. brakuje jakiegoś zwrotu, który unaoczniłby magię wspólnych chwil, każdego oddechu, spojrzenia. nie wiem, jak określić to, co czułam i to, co teraz duszę podświadomie w sercu oraz zamykam przed światem na wszelkie sposoby. przeszukując słownik szukam określenia na to, co działo się w moim organizmie w odpowiedzi na Jego dotyk - wszystko jest tak banalne. pod przykrywką zapomnienia, wciąż cofam się w przeszłość. spójrz na moje serce. czarnym atramentem wypisane każde z Jego słów wypala podłużne rany.

właśnie odprowadził Ją do domu. puścił Jej rękę i odpala papierosa. Ona uśmiecha się   w świetle księżyca Jego twarz wygląda nieziemsko. słyszy pożegnanie  czuje dłoń wplecioną w swoje włosy i Jego pełne wargi. czuje to szczęście  którego ja już nie mam.

definicjamiloscii dodano: 20 luty 2012

właśnie odprowadził Ją do domu. puścił Jej rękę i odpala papierosa. Ona uśmiecha się - w świetle księżyca Jego twarz wygląda nieziemsko. słyszy pożegnanie, czuje dłoń wplecioną w swoje włosy i Jego pełne wargi. czuje to szczęście, którego ja już nie mam.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć