 |
|
Cz.1 Uwielbiam obserwować go śpiącego, gdy oglądając film, przyśnie na chwilę zmęczony po pracy. Oglądanie go w tym momencie należy do wielu cudów tego świata. Uwielbiam jego dołeczki w policzkach, kiedy się śmieje i to, że wtedy śmieją się również jego oczy. Właśnie, oczy - duże, mocno niebieskie, to je kocham najbardziej. To właśnie one skupiły moją największą uwagę i zapadły w pamięci, kiedy spotkałam go po raz pierwszy. Uwielbiam jego maleńki, ledwo widoczny, ale wyczuwalny pieprzyk, który ma pod prawym okiem, ale po którym poznałabym go, nawet gdybym straciła wzrok. Rozbawia mnie, gdy marszczy czoło i unosi swoje brwi ku górze, kiedy się denerwuje lub czemuś dziwi. Moje serce i usta się śmieją, gdy widzę jego dziecinną radość, gdy usłyszy coś, co go podbuduje, zwiększy poczucie jego własnej wartości. Rozczula mnie, gdy widzę w jego oczach strach bądź bezradność, emocje, uczucia, które próbuje skrzętnie ukryć, nie dopuszczając do rozczulania się nad sobą.
|
|
 |
|
Kochanie Jej jest jak podkradanie z ukrytej szafki cukierków za dzieciaka, pełne emocji i szczęścia, kiedy lądują w ustach. Słodki zapach jej perfum niemal wyciska mi łzy z oczu, a kiedy się uśmiecha wiem, że jestem szczęściarzem, bo udało mi się ją rozweselić. Nie jestem idealny, choć kocha mnie za to, że jestem. Często w jej oczach widzę strach, wtedy przytulam ją do siebie i już wie, że będzie dobrze, że ochronię ją przed tym czego tak się boi i zabiorę ją stąd w miejsce, w którym będzie czuła się bezpiecznie. Często mówię jej, że ją kocham, a ona po prostu się uśmiecha i otula mnie swoim ciepłym sercem. Doskonale wie, że zrobiłbym wszystko, by jej oczy każdego dnia świeciły tak intensywnie jak przy pierwszym spotkaniu naszych spojrzeń. Jest idealna i to nie kwestia figury czy wyglądu. W jej oczach widzę całe jej piękno, którym zdobyła moje serce. Nie potrafiłbym z Niej zrezygnować, to tak jakbym zrezygnował z oddychania, to tak jakbym popełnił samobójstwo swoich uczuć./mr.lonely
|
|
 |
|
Przyjdź na kolację, przygotuję to co najbardziej lubisz, zrobię grzanki z dżemem i opowiem Ci o miłości, jaka spotkała dwoje zagubionych w świecie ludzi. Opowiem Ci o ich pierwszym spotkaniu, niby zwyczajnym, a jednak mającym diametralny wpływ na ich przyszłe życie. Opowiem Ci jak dziewczyna zawróciła w głowie chłopakowi, który dawniej nie miał na uwadze nic, prócz własnej wygody i chęci zdobycia respektu wśród swoich znajomych. Opowiem Ci o ich wspólnych nocach, które spędzali na rozmowach o życiu, które mogły wydawać się nudne, jednak były tak twórcze i wciągające, że przeciągały się do południa następnego dnia. Opowiem Ci o prawdziwej miłości, która miała nie mieć miejsca, bo oboje się tego przez długi czas wypierali. Opowiem Ci jak oboje nie wierzyli w miłość, jednak gdy dotknęła ich strzała amora, nie chcieli niczego, prócz siebie nawzajem. Opowiem Ci jak płakała, bo wielokrotnie ją skrzywdził, jednak za każdym razem mu przebaczała. Opowiem Ci o nas kochanie./mr.lonely
|
|
 |
|
Tęsknię za swoim odbiciem w Twoich oczach. Tęsknię za tym, że kiedyś czułam się dla Ciebie ważna. Tęsknię za wszystkim tym, czego już nie ma. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
'' W sercu dźwigam Twoje serce ''
|
|
 |
|
Dzisiaj nie smakowało mu nic prócz wódki samej, która była – jak zawsze – niezawodna i przewidywalna. Niczego nie obiecywała prócz chwilowego raju upojenia i długiego piekła kaca. Stawiała sprawę jasno: wystawię ci jutro rachunek tak wysoki, jak wielkie będzie twoje szczęście dzisiaj.
|
|
 |
|
"Masz rację, że los pilnuje nas wszystkich, żeby nam nie było za dobrze, ale przecież myśmy nie mieli takiego nadzwyczajnego życia i należy nam się cały zapas szczęścia, więc może moglibyśmy dostać to wszystko hurtem, akurat teraz ?"
|
|
 |
|
"Kładzie się, zasypia, śpi parę godzin, budzi się wypoczęty. Tak powinno być. Wieczór do kochania, noc do spania, ranek do picia kawy, dzień do działania. Wszystko proste i ostatecznie określone. Bez splinów, depresji, apatii, kaca albo innego gówna. Zwykłe życie. Dlatego z nim jestem, chciałam się poprzyglądać zwykłemu życiu."
|
|
|
|