 |
Jeszcze niedawno byliśmy tak blisko siebie, a dziś już tylko się znamy. Tak wiele się pozmieniało w ciągu krótkiej chwili. Nie masz już serca dla mnie, choć ja wciąż mam je dla Ciebie. Już nie piszesz, nie dzwonisz, ani nie przyjeżdżasz, choć ja nadal pragnę Twoich słów, telefonów i obecności. Nie pamiętasz o mnie, choć ja nie zapomniałam o Tobie. Nie pojawiasz się, choć ja wciąż pełna tęsknoty czekam. To niesprawiedliwe, że Ty tak łatwo mogłeś odejść ode mnie, a ja od siebie i tego wszystkiego nie mogę. / he.is.my.hope
|
|
 |
"Mieć go przy sobie... dotykać go... patrzeć, jak się uśmiecha... słyszeć te słowa. Mogłam przejść przez każde piekło pod warunkiem, że po męczącym dniu znajdę się tuż przy nim."
|
|
 |
"(...) stawało się to jakby grą między nami, która z założenia była zastępstwem czegoś, co już prawie nie istniało, a mimo to nie chciało przestać istnieć. Ale przecież każdą grę kiedyś trzeba skończyć, bez względu na to, jak jesteśmy przegrani."
|
|
 |
Codziennie zastanawiam się co by było gdybym Cię nie spotkał.Patrzę w lustro i wiem,że wtedy zobaczyłbym widmo człowieka,który wśród ludzi nie istnieje.Kurwa,Janek,ogarnij się,masz szczęście jakie spotkało niewielu,pewnie teraz byłbyś zwykłym gnojem bujającym się po osiedlu z kumplami,którzy mają tak samo przesrane jak Ty,ale Ona Cię odmieniła.Zrozumiałeś czymś jest miłość,przyjaźń,czym jest życie kurwa.Nauczyłeś się odpowiedzialności,bo Ona pokazała Ci drogę,którą wielu chce iść,ale ze strachu chowają się w zgliszczach swoich pokoi i udają,że nie mają siły by marzyć.Jesteś kimś,masz siłę,Ona przypomina Ci o tym każdego dnia i w każdej chwili,gdy zwątpienie dotyka Cię tak intensywnie,że czujesz jak dno staje się Twoim drugim domem.Uwierz,że nauczy Cię więcej,przecież chcesz być ojcem Jej dzieci,chcesz walczyć o każdy uśmiech na Jej twarzy,chcesz zabierać Ją w miejsca tak magiczne,że zwykły człowiek nawet nie ma o nich pojęcia.Ona Cię kocha i to daje Ci siłę człowieku./mr.lonely
|
|
 |
Cz.2 '' [...] I te rozerwanie pomiędzy światami, gdy wiesz, że gdzieś tam czekają na Ciebie ludzie najbliżsi sercu, i czekają tam na Ciebie z utęsknieniem i to, że zostawiasz połówkę siebie tutaj, przy tym kimś, by zawsze czuwała nad nim. I te słowa wypowiedziane szeptem tak, by nikt przypadkiem nie usłyszał, te cholerne : będe tęsknić, które odbija się echem tylko w Twojej głowie. Każdy z nas zostawia część siebie przy ludziach, których kochamy, tak więc co z nas jeszcze pozostało?. Przecież tylu ludzi minęło i tylu zostawiło przez czas. Tyle uczuć wypaliło się... "
|
|
 |
Cz.1 " Sama nie wiem czemu tak jest, że ktoś ze swoim odejściem zabiera cząstkę siebie z powrotem, a my jak głupki próbujemy na wiele sposobów ją czymś zapełnić, często bezcelowo. Są wydarzenia, których już nie wyjaśnimy, słowa, których nie cofniemy, wspomnienia, które wieją pustką, nawet po latach i łzy parzące jak ogień.
Ja myślę, że rozstania są najgorsze. Do nich nie da się przywyknąć czy przyzwyczaić, chociaż powinniśmy mieć w tym mistrza, bo przecież ludzie tak często nas zostawiają ? Odchodzą, ot tak po prostu, taka kolej rzeczy... Ale jednak każde pożegnania, rozrywają nas na kawałeczki. Ten uścisk i słowa : miłej podróży. Ta chwila, co rozłącza nas z ludźmi, których kochamy chociażby na chwilę. I te jebane pół roku, kiedy nie wiesz kim będzie ten człowiek, gdy następnym razem wasze drogi się spotkają, wasze spojrzenia i uśmiechy.''
|
|
 |
'' Tak bardzo spodobała mi się myśl, że mogę być Twoja, że aż w nią uwierzyłam.''
|
|
 |
|
"Było miło. Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów. Chwil-paragonów. Przez chwilę rzeczywiście było miło."
|
|
 |
Cz.4 Boli podobnie, tęsknię tak samo, a może i mocniej, bo poświęciłam mu jeszcze więcej czasu, serca i starań. Tylko po doświadczeniach z przeszłości jestem już na tyle mądrzejsza, że wiem, że nie mogę kolejny raz się załamać i odpuścić sobie swoje życie, dlatego się staram żyć dalej. Zauważyłam jednak, że bez względu czy ktoś odchodzi od nas pierwszy raz, drugi czy kolejny, jeśli się kogoś kocha zawsze czeka się na jego powrót i ma się nadzieję, że zawróci, bo stwierdzi, że czegoś ważnego mu brakuje. Skrzywdził mnie tak wiele razy, odszedł znowu z taką łatwością, a ja mimo wszystko wciąż czekam na cud i na to, że zorientuje się, że nie chce beze mnie żyć i o mnie zawalczy. Nie wiem czy kiedykolwiek pozbędę się tych złudzeń, ale naprawdę chciałabym przestać już na niego czekać . / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.3 To głupie, że nie umiem być bez niego szczęśliwa, ale nie potrafię tego zmienić. Wciąż pamiętam tą radość, spokój i ogromne szczęście, gdy wiedziałam, że danego dnia pojawił się przy mnie i poświęci mi swój czas. Wtedy naprawdę potrafiłam cieszyć się z życia. Był takim moim motorem, dodawał energii, napędzał do życia. Niedługo mija miesiąc odkąd ponownie zniknął z mojego życia i choć powinnam być już gotowa na życie bez niego, zahartowana, bo przecież już raz ze mnie zrezygnował to wcale nie jestem.
|
|
 |
Cz.2 Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie umiem go znienawidzić, może wtedy byłoby mi łatwiej zapomnieć o nim i tym wszystkim co minęło.Jestem tak strasznie na niego zła, tak bardzo wściekła, tak mocno nim rozczarowana,że wydaję mi się, że jestem już o krok od nienawiści,że już go nienawidzę i że teraz będzie tylko lepiej zacząć od nowa żyć.Tylko, że wciąż przez tą złość i wszystkie negatywne emocje przebija się wytrwale tęsknota, ogromna, tak wielka, która niszczy pozostałe odczucia, a przynajmniej tłumi je na jakiś czas. Czasem boję się, że przez niego pogubię się w tym życiu. Obawiam się, że pójdę nie w tym kierunku co trzeba, że zaufam byle komu, żeby tylko przestać czuć tą całą pustkę, albo że co gorsze nie będę w stanie uwierzyć już nikomu i przeoczę swoją prawdziwą miłość ciągle żyjąc tą niespełnioną.Nie wiem co jest ze mną nie tak, że nie potrafię skreślić go ze swojego życia. Nie umiem tego zrozumieć,przecież tak wiele razy mnie zranił i doprowadzał do łez.
|
|
|
|