 |
"Są takie miłości, o których po prostu nie da się zapomnieć. Reszta to tylko cienie, sprawy przechodnie. Poboli, poboli i przestanie. Ale są takie miłości..."
|
|
 |
Miłość jest uczuciem, które sprawia, że cała Twoja uwaga skupia się na tej drugiej osobie. Robisz wszystko tylko dla niej, własne nią chcesz się opiekować i to jej szczęścia pragniesz najbardziej, czasem nawet wbrew własnemu szczęściu. Miłość często wymaga wielu poświęceń, bo to nie jest tak, że jeżeli kogoś pokochasz to automatycznie wszystko do końca życia będzie kolorowe i proste. Miłość czasem sprawia, że musimy odejść od ukochanej osoby, nawet pomimo tego, że sprawia nam to wiele bólu i cierpienia. Miłość powoduje, że jeżeli ukochana osoba wybrała życie bez nas, to my szanujemy tą decyzję i w końcu usuwamy się z jej życia. Miłość potrafi popchnąć nas do działań, o które nigdy byśmy się nie spodziewali. I nikt tego nie zrozumie dopóki tego nie przeżyje. / napisana
|
|
 |
Wróć do mnie, zabierz mnie do początku i zacznij mnie kochać, nawet jeśli do tej pory tego nie robiłeś. Nie umiem pogodzić się z faktem, że nasza historia nie będzie trwać wiecznie, że to już naprawdę koniec. Po prostu nie chcę żyć bez Ciebie. / he.is.my.hope
|
|
 |
"Jeśli kogoś kochasz to znajdziesz usprawiedliwienie dla jego każdego zachowania, nawet jeśli to co zrobił rozerwało Ci serce. W myślach będziesz powtarzać, że zrozumie swój błąd, że jeszcze będzie dobrze. Jeśli kogoś kochasz to sama wbijasz sobie sztylet w serce, bo wolisz codziennie palić się bólem, niż odejść i tlić się tęsknotą. "
|
|
 |
Nie warto jest żałować czegoś, co robiło się dla osoby, którą się kochało. / he.is.my.hope
|
|
 |
Nie jest mi łatwo żyć bez Ciebie, w gruncie rzeczy nawet nie chcę, ale kocham Cię na tyle mocno, by pozwolić Ci odejść. / he.is.my.hope
|
|
 |
"I teraz nie wiem co było prawdziwe." / Czesław Miłosz
|
|
 |
Wszystko co boli, boli mnie przez Ciebie, a jednak dalej pragnę, abyś tylko Ty ten ból ukoił. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.3 Nie wierzę już w żadne Twoje słowa. Nie wiem czy jakiekolwiek były prawdziwe. Czuję się okropnie, że tak wiele dałam z siebie, a Ty przez ten cały czas, ani przez moment nie dopuściłeś myśli, że warto byłoby dać nam szansę i o nas zawalczyć. Nie rozumiem tego, bo od chwili, kiedy się poznaliśmy, starałam się, aby nie krzywdzić Cię w żaden sposób. Wydaje mi się, że najczęściej to mi się udawało, a Ty mnie potraktowałeś w taki sposób jakbym była odpowiedzialna za wszelkie zło i nie była nic warta. Szkoda tylko, że nie potrafiłam być taka sama, bo w przeciwieństwie do Ciebie, ja naprawdę miałabym Ci co nie wybaczyć, a jednak za każdym razem puszczałam to co złe w niepamięć i dalej Cię kochałam. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.2 Nawet nie masz pojęcia co teraz czuję. Jak bardzo boli fakt, że zrezygnowałeś ze mnie kolejny raz i w tak straszny sposób, zastępując sobie mnie kimś innym. Prosiłeś żeby mi przekazano, że nigdy nie byłam dla Ciebie epizodem, że zawsze znaczyłam coś więcej, że nie żałujesz, że mnie poznałeś, że mi ufałeś, czułeś się przy mnie dobrze i nigdy nie chciałeś mnie kolejny raz skrzywdzić. Wiesz, nie wierzę już w te Twoje słowa. Nie czuję tego, że byłam dla Ciebie choć trochę ważna. To tylko słowa, nie znalazłam potwierdzenia w czynach. Nie potrafiłeś się nawet ze mną pożegnać, ani powiedzieć ich wprost, tak żebym mogła w ich znaczenie i prawdziwość uwierzyć. Może nie miałeś odwagi, może zwyczajnie nie chciałeś się ze mną zobaczyć, ale szkoda, że nie pomyślałeś o mnie i o tym, że kolejny raz nie pozwoliłeś mi sobie spojrzeć ostatni raz w oczy i pożegnać się.
|
|
 |
Cz.1 Byłam naiwna. Byłam zwyczajnie głupia, że pozwoliłam Ci żebyś tak mnie traktował. Dopuściłam do tego abyś traktował mnie jak opcje, kogoś kto jest potrzebny tylko wtedy, kiedy nie ma nikogo. Nie mogę sobie wybaczyć, że byłam w stanie zrobić dla Ciebie wszystko i starałam się tak bardzo jak tylko umiałam. Tyle sił mnie to kosztowało, emocji i czasu. Tak często i tak długo na Ciebie czekałam, a gdy już byłeś obok dbałam o to aby niczego Ci przy mnie nie brakowało. Czasami czekając na Ciebie, albo wtedy, kiedy raniłeś mnie słowami i nieobecnością, myślałam, że zwyczajnie umrę. Ale dla Ciebie chciałam nawet umierać, wiesz? Wierzyłam, że to ma sens i jeszcze się opłaci, że będziemy kiedyś ze sobą szczęśliwi już na zawsze. Tylko, że Ty tego nie widziałeś, albo zwyczajnie nie chciałeś widzieć. Z góry przekreśliłeś nas i zacząłeś traktować mnie jak kogoś, kto nadaje się być tylko na chwile, a nie żeby spędzić z nim życie.
|
|
|
|