 |
|
tak, jestem tchórzem!; podcinam sobie żyły, faszeruję się tabletkami nasennymi, miewam myśli samobójcze.. tak! jestem tchórzem! tchórzem, który nie potrafi wytrzymać miłości do niego.
|
|
 |
|
zbyt często widzę jak łzy mieszają się z krwią. zbyt często słyszę "lepiej byłoby dla wszystkich, gdybyś się nie urodziła". zbyt często czuję ostrze żyletki na nadgarstku. zbyt często leżę w szpitalu, w którym wszyscy uważają mnie za psycholkę..
|
|
 |
|
i żeby Ci serce pękło, skurwielu!
|
|
 |
|
Od tego roku, już dośc ciągłego myślenia o nim, znajdę kogoś lepszego ! ♥
|
|
 |
|
JUTRO NAM BĘDZIE WSTYD, TERAZ TAŃCZ! NIE MÓW NIC. / video, idealnie pasuje♥
|
|
 |
|
wszystkiego dobrego nolife-y.
|
|
 |
|
naprawde pijanym się jest wtedy, kiedy leżąc, trzeba się czegoś trzymać, żeby się nie przewrócić /mistrzowie.org
|
|
 |
|
lubiłam w nim tą nieprzewidywalność, tą tajemniczość. potrafił mnie zaskakiwać, jak nikt inny. często właśnie dumałam dobrych kilkanaście minut nad jego wypowiedziami, by odczytać ich podtekst, tudzież przesłanie lub jakikolwiek sens. dziwiło mnie to, że był taki inteligentny, tak bystry, mądry, a w dodatku tak zabójczo przystojny. tyle mnie nauczył. tyle wartości wniósł w moje życie. pokaz jaką radość można czerpać z błahych rzeczy. jego poczucie humoru było zaraźliwe, a ja zawsze byłam mało odporna na tego typu rodzaj choroby. wielbiłam w nim praktycznie wszystko i z ręką na sercu mogę przyznać, że był jedynym chłopakiem, po którym nie umiem się pozbierać.
|
|
 |
|
Odłóżmy życie na potem, okej?
|
|
 |
|
nie pytaj mnie dlaczego. nie pytaj jak, po co, gdzie i kiedy. to nie ma sensu, bo sama nie wiem dokąd podążam.
|
|
|
|