 |
Nie potrafię walczyć o ludzi, po prostu. Jak odnoszę wrażenie, że komuś nie zależy na mnie, to się wycofuję, nie chcę przeszkadzać i być zbędnym balastem. Znikam.
|
|
 |
I chciała zmiany. Zmiany siebie z zewnątrz i wewnątrz. Zmiany otoczenia. Zmiany gustu. Zmiany stylu bycia. Zmiany wszystkiego.
|
|
 |
Chciałabym wiedzieć co myślisz kiedy patrzysz na mnie, teraz po tym wszystkim.
|
|
 |
Kolejna rozmowa, po której w oczach mam łzy. Przestałam już liczyć, który to raz mnie zranił, ale wiem, że za każdym razem boli mocniej, a mnie w tym wszystkim coraz mniej.
|
|
 |
Doskonale pamiętasz ten dzień, kiedy po raz ostatni tak mocno trzymał Twoją rękę. Gdy tak głęboko patrzył w Twoje oczy, aż w pewnej chwili brąz Jego tęczówek wraz z Twoim błękitem zaczął tworzyć nowy, niepowtarzalny kolor. Gdy Jego uśmiech wypełniał całe Twoje wnętrze. Gdy ramiona swoją siłą gwarantowały wieczne bezpieczeństwo. Gdy wystarczała Jego obecność, a Ty byłaś pewna, że to ten jedyny na całe życie. Gdy zainwestowałaś wszystko w tę miłość. Każdy wolny czas, odwołane spotkania, sprzeczka z rodzicami, wagary. Byłaś pewna tego uczucia, jak niczego innego w swoim życiu. A on tak po prostu zrezygnował - z przyszłości, z miłości, z Ciebie. / yezoo
|
|
 |
I w sercu wiosna
Prowadzi nas gdzieś,
Gdzie nie ma końca
Gdzie nas dwie
Tak dobrze jest
|
|
 |
Gdybyś zapytał mnie, czy oddam komuś siebie, to powiedziałbym nie, bo przecież w
miłość nie wierzę.
|
|
 |
A co ze mną jest?
Mimo to, ciągle w to brnę
Że to dla ciebie znaczy coś - obiecaj mi
|
|
 |
Nie musisz nic robić, więc czemu nie zacząć pić o pierwszej?
I zapętlasz się, męka ta w wegetacie zadręcza cię
|
|
 |
Wyobraź sobie co czuję, ten co nie musi już walczyć
W bitwie o życie, zamiast niego pech wróci na tarczy
|
|
 |
O mój śnie, zależało mi na tobie
Ale kiedy dotykam gwiazd one spadają mi na głowe
|
|
|
|