 |
|
Proszę rozbij tą szybę , proszę rozbij to lustro chce ciebie widzieć i niech zniknie oszustwo./Buka
|
|
 |
|
kocham cisze tak mocno , mów do mnie głośno bym mógł usłyszeć./Buka
|
|
 |
|
On ? pyta często co u mnie słychać , w czasie imprezy interesuje go to jak się bawię . Nigdy nie interesowały go moje problemy , bo dla niego coś takiego nie istniało. Mam świadomość że tęskni ale nadal nic z tym nie robi. Ja ? cholernie go kocham od 2 lat i 7 miesięcy , chciałabym żeby był przy mnie zawsze. I żeby w końcu coś zrobił z całą ą sytuacją ./neverlosehope
|
|
 |
|
Jeśli puszczam Ci sygnał to chcę, żebyś do mnie oddzwonił. Jeśli moje słoneczko jest żółte chcę, żebyś napisał . Jeśli nie chowam dłoni w kieszeniach chcę, żebyś mnie za nią złapał. Jeżeli mówię że jest mi zimno to chcę żebyś mnie mocno przytulił. Czy to takie trudne do zrozumienia?
|
|
 |
|
Swoich się nie rani , swoim się pomaga. Życiowe doświadczenie to Twój najważniejszy bagaż - Słoń ft. Mikser .
|
|
 |
|
Tak, podobasz mi się . Nie tak bardzo jak myślisz . Tak, możesz zamówić taksówkę . Tak, ja zapłacę . Nie, nie interesuje mnie sport . Tak, jedziemy do Ciebie . Nie, nie przeszkadza mi bałagan . Tak, jem śniadanie w łóżku . Nie musimy dużo rozmawiać . Nie opowiem wszystkiego znajomym . O której kończysz ? ;D
|
|
 |
|
Wiem jak ułożyć rysy twarzy , by smutku nikt nie zauważył . - W.Szymborska .
|
|
 |
|
z wszystkich słów, jakie powiedział mi w ciągu tych miesięcy nie potrafiłam zapomnieć o Jego marzeniach, którejś nocy, jakby nieobecnie, szeptanych w mrok. wyznania, historie, gdzieś zniknęły, zepchnięte na samo dno serca. marzenia miały natomiast jakąś obcą siłę. Jego nieśmiałe wizje o naszej wspólnej przyszłości, o rodzinie, którą stworzymy, o domu, wywoływały momentalne łzy wypchnięte świadomością, że o ile poznał miłość, perfekcyjną przyjaźń, poukładał wartości - tego nie spróbuje nigdy.
|
|
 |
|
na półce w łazience stoją perfumy, których używał, noszę przy sobie fajki, które zawsze palił, miętowa woń Jego ulubionych gum do żucia, zapach naleśników w naszej ulubionej kawiarence - wszystkie aromaty, które utożsamiały się z Nim. mocno zaciągam się nosem, lecz nie ma najważniejszego: nie czuję, jak pachnie Jego skóra. nie czuję tego, co było o każdym poranku, gdy muskał palcami moją twarz, obejmował moje biodra ramieniem. jest to w czym Go odnajdowałam, nie odnajduję już Jego samego, a szukając wskazówek w poszukiwaniach słyszę tylko jedno - "Go już nie ma, zrozum".
|
|
 |
|
masz obok siebie kogoś istotnego. osobę, dzięki której każdego dnia poranny papieros smakuje o niebo lepiej, a Ty nie masz ochoty zanosić się płaczem, kiedy po przebudzeniu siadasz na brzegu łóżka. osobę dla której używasz perfum, na które musisz odkładać miesiące, tylko dlatego, że raz prymitywnie wspomniała, że 'nieźle pachną'. osoba, która jest. oddycha, nadążając za Tobą. nigdy przed Tobą, zawsze obok Ciebie. i właśnie wtedy nadchodzi wieczór, kiedy ta osoba odchodzi. a Ty? a Ty tęsknisz za głupim biadoleniem odnośnie ubierania kapci, podczas chodzenia po zimnym parkiecie.
|
|
|
|