 |
|
parę razy byłam w tarapatach ej dobra bania to kara taka, konsekwencje to kara taka się po barach szlajam, nie zastanawiam jaka będzie pogoda, czy będzie praca? będzie taca, będzie płaca
|
|
 |
|
mów co chcesz, obrzucaj mnie gównem, przecież lepiej wiesz, co tam słychać u mnie
|
|
 |
|
na nic nie liczę, siedzę i milczę, a wokół mnie ludzkie spojrzenia wilcze
|
|
 |
|
moje życie to stek nieporozumień, dużo pomyłek nieudanych posunięć, niedomówienia, łzy, znaki zapytania kłótnie w rodzinie konflikty od rana
|
|
 |
|
kpie sobie z życia i śmieje się ze śmierci dalsza egzystencja naprawdę już mnie męczy
|
|
 |
|
KRÓLEWSKIE NA WIECZÓR, KSIĘŻNICZKĘ NA ŻYCIE
|
|
 |
|
bez nałogów, uzależnień, kochać świat na czysto. wcześniej spać, dużo mniej chlać, ogarniać rzeczywistość
|
|
 |
|
siema, noszę zawiść w genach
|
|
 |
|
cała kultura picia podpierdala paradoksem, a najlepszym żartem świata jest "NA ZDROWIE" przed kielonem
NAJEB SIĘ PRZY TYM I KIWAJ SIĘ DO TEGO, WARTO ZGINĄĆ CZASEM
|
|
 |
|
nie chcę widzieć tamtych chwil, ale wciąż mam przebłyski
z tamtych chwil przede wszystkim
|
|
|
|