 |
|
i zobacz, że wstyd przy pasji to karzeł, dość miał bólu gardła, od przełykania porażek
|
|
 |
|
Liczba niedojrzałych mężczyzn przyjmuje charakter epidemii.
|
|
 |
|
Płakałam do wewnątrz, dyskretna po kość.
|
|
 |
|
Milion to nic w porównaniu z tym, co dostałam. Kocham i jestem kochana.
|
|
 |
|
2.Chciałabym się widywać z Tobą 24 godziny na dobę i nie czuć nic prócz zwykłej sympatii ponieważ cały czas pragnę Twojej obecności, chcę Cię mieć blisko.. inaczej umieram. Chcę zakochać się w końcu z wzajemnością aby poczuć wreszcie to ciepło, tą namiętność, tą miłość.. zapomnieć.. zapomnieć, że Cię kocham. Chciałabym pisząc to nie płakać.. nie mogę.
|
|
 |
|
1.Chcę wypłakać się ostatni raz. Ostatni raz chcę poczuć ten ból i już nigdy więcej. Chcę przestać już o Tobie myśleć w każdej sekundzie mojej egzystencji. Chciałabym już nigdy więcej nie cierpieć. Nie chcę abyśmy się już ranili. chcę przestać potrzebować Twoich słów, Twojego dotyku, Twojej obecności. Chciałabym kiedyś wstać o świcie i abyś wtedy nie pojawił się już w mojej podświadomości jako pierwszy,,zróbmy o jeden kroczek naprzód..pojaw się jako druga myśl. chciałabym położyć się spać nie rozpamiętując naszych ostatnich spotkań oraz potencjalnych przyszłych.. Nie chcę czekać na Twoją wiadomość, która i tak nie nadchodzi. Chcę przestać być o Ciebie zazdrosna.. Chcę przestać nienawidzić wszystkie dziewczyny, które się wokół Ciebie kręcą.. Chciałabym nie słuchać piosenek, które mi Cię przypominają.. Chciałabym zatrzymać w sobie wszystko co leży mi na sercu.. nie chcę się żalić bo to nie o to chodzi.. Wolałabym przestać okłamywać bliskich i samą siebie, że już mi na Tobie nie zależy.
|
|
 |
|
Urodziłam się zbyt wrażliwa, zbyt dumna, ale też zbyt krucha.
|
|
 |
|
Najgorszy rodzaj złości to ten, kiedy chcę Ci się płakać.
|
|
 |
|
a płacz wie wszystko. słowa nie wiedzą, myśli nie wiedzą, nie wiedzą sny, a płacz ludzki wie. bo płacz jest i płaczem, i tym, nad czym płacze.
|
|
 |
|
Czas płynie, lecz nic się nie zmienia. Ja nadal uparcie nie potrafię wyrzucić Cię z mojego serca, z moich myśli, z mojego życia.. Nie potrafię. Co z tego, że jesteśmy w bardzo dobrych relacjach ? Co z tego, że oboje uwielbiamy swoje towarzystwo, co z tego, że się widujemy, że ze sobą rozmawiamy, wygłupiamy się, śmiejemy.. co z tego.. skoro nie jest dobrze. Wcale nie jest lepiej. Niszczy mnie potworna zazdrość o Ciebie. Przecież nie należysz do mnie i nigdy nie będziesz ale nie potrafię się Tobą dzielić.. Nie potrafię. Pali mnie widok Ciebie wygłupiającego się z innymi, wolę kiedy to ja jestem w centrum Twojego zainteresowania. Kiedy mnie dotykasz, przytulasz.. Wszystko to jest jakieś dziwne. Ja jestem dziwna. Life. My life.
|
|
 |
|
Jest taka granica nieśmiałości, wstydu, strachu, za którą zaczyna się siła.
|
|
 |
|
Dlaczego ciągle żyjemy strachem ?
Przecież wcale nie musimy.
Nie uciekajmy przed dobrem.
|
|
|
|