 |
|
- nie rób ze Mnie idioty. - nie muszę, sam sobie świetnie dajesz radę.
|
|
 |
|
tak wiele musiało się wydarzyć, żebym zrozumiała, ze nie jesteś dla mnie.
|
|
 |
|
w moich brzuchu siedzą gąsienice. czekam na motyle.
|
|
 |
|
wiedziałam, że nie będziesz mógł o mnie zapomnieć,
nie wiedziałam jednak, że ze mną będzie gorzej.
|
|
 |
|
w tej całej grze słów próbuję wyłapać te, które wypowiadasz tuż przed moim imieniem.
|
|
 |
|
pamiętasz? bez jakichkolwiek 'zawsze na zawsze', mieliśmy być ważniejsi od słów, być tylko dla siebie, przeciw wszystkiemu. / endoftime.
|
|
 |
|
i nie jest dobrze, i być może już nigdy nie będzie, ale kogo to obchodzi? kolejna łza spływa na linijki wersów, ból rozrywanych żeber przelewam na kartki, to boli kurwa i z każdym kolejnym dniem, coraz silniej zabija, zrozum. / endoftime.
|
|
 |
|
nie ma jakości bez serca, nie ma też miłości, jeśli gdzieś w głowie siedzi zemsta.
|
|
 |
|
z reguły jestem fajna, aczkolwiek w mordę tez potrafię dać.
|
|
 |
|
te uczucia gasną, twarze tych ludzi stają się zbyt niewyraźne, by mówić tu o szczęściu. teraz jesteś tu, teraz tu oddychasz i tu żyjesz, z zasadą zostawiając przeszłość gdzieś w tyle, daleko za sobą. / endoftime.
|
|
 |
|
Czasem brak mi słów... szczególnie, gdy jestem pytana na lekcji.
|
|
 |
|
i chciałabym żebyś był tym jedynym, z którym kiedyś umrę. i błagam żebyś był tym, z którym zbuduje mój dom. mam nadzieję, że będę mogła Cię kochać cale życie..
|
|
|
|