 |
- O cholera ! - Co się stało ? - Moje motylki w brzuchu.. - Co z nimi ? - Pozdychały.
|
|
 |
-nikt mnie nie chce..-ta co ty mała opowiadasz. -ale naprawdę, nikt mnie nie chce, i nie mów, że tak nie jest bo gdyby tak nie było to byłabym z kimś. -ok, to wybierz sobie kogoś, a jak cię nie będzie chciał to z Kamilem powybijamy mu zęby. -..myślałam, że nie lubisz wizyt u stomatologów..
|
|
 |
Miłość to akceptacja drugiej osoby taką jaka jest,a nie taką jaka będzie,gdy coś w sobie zmieni.Jeżeli się kocha to nie zna się powodu swojego uczucia,bo kocha się za nic a zarazem za wszystko.Jak rozpoznać ukochaną osobę? Ma ona w sobie magnez-może i mógłbyś bez niej żyć,ale ona Cię przyciąga i za nic nie możesz jej odmówić swojej obecności.Dla niej mógłbyś zmienić wszystko,ale ona nie wymaga od Ciebie niczego.Ale największym poświęceniem dla miłości jest pozwolenie na odejście.Przemilczenie bólu.
|
|
 |
|
Jutro, to dzień, który nigdy nie nadchodzi. Żyjemy tym co jest dzisiaj. Gdy zaśniesz i obudzisz się rano, znowu będzie dzisiaj. Jeśli więc chcesz coś osiągnąć, chcesz się zmienić, zacznij już. Odkładanie rzeczy na jutro, to tak na prawdę odkładanie ich już na zawsze. Bo jutro nigdy nie nadchodzi. /pierdolisz
|
|
 |
-nie wiem, co jest w tobie, ale.. śnisz mi się po nocach. -wybacz, że kradnę ci noce.. -w zasadzie to dobre kradzieże, i jedne z najlepszych snów jakie miewam. -grzeszymy? -zależy co zrozumieć przez grzech, ale.. tak troszkę:)
|
|
 |
I tak generalnie to wcale nie jest tak źle. chyba. bo przecież chodzę, widzę, słyszę, pożądam, żyję..
|
|
 |
zakochałabym się, ale.. szkoda mi łez.
|
|
 |
Nienawidzę dni, gdy tak bardzo się ode mnie oddalasz, gdy chcę, ale nie mogę Ci pomóc i nienawidzę, gdy nie kończysz zdań, w których chcesz powiedzieć mi coś złego a za chwile wysuwasz myśli swoje na inne tory, których nazwa to dobra, nieważne. Nienawidzę, gdy jesteś przybity, jesteś daleko, fizycznie jak i mentalnie, nie mogę podejść, objąć Cię i jakoś pocieszyć. W ogóle tak zastanawiam się, czy ja w ogóle kiedykolwiek potrafiłam Cię pocieszyć? Czy potrafiłam kiedykolwiek dać Ci coś więcej poza plecami wygiętymi w łuk, szeptami w myśli, chwilami zwątpienia, pretensjami, zakazami, ograniczeniem, czymkolwiek, lecz nie tym co powinnam Ci dać. Czasami myślę sobie, by od Ciebie odejść, wiesz? By w pewnej chwili oddać Ci się do utraty tchu, później pocałować Cię w czoło , wyjść i nigdy nie wrócić, jednak jestem tchórzem. Nie chcę zrobić tego dla siebie, lecz dla Ciebie, zwrócić Ci w ten sposób własne ja, ale nie umiem, za bardzo bym tęskniła./lolyinmotion
|
|
antra dodał komentarz: do wpisu |
10 października 2011 |
 |
siedzimy razem na ławce w parku, ja piszę z innym, on z inną ale.. 'kochamy się!" !
|
|
 |
Nie znoszę kiedy ktoś kradnie moje marzenia.
|
|
|
|