 |
Składam z papieru kolejny samolot wyrzucam go w gorę
|
|
 |
W powietrzu żar, zaniedbana miłość i chce otworzyć okno`
|
|
 |
myślisz, że Bóg często płacze ?
- jeśli w ogóle Bóg istnieje, to powinien płakać cały czas,
wyć powinien kur.wa.
|
|
 |
"normalnie uderzyłbym do Ciebie tak, że nie miałabyś czasu pomyśleć"
|
|
 |
Racja! Codziennie szlajam się
bezczelnym krokiem po moim życiu...
|
|
 |
Ludzie poszaleli handlują sumieniem wysuszone serca chowają po ulicach
|
|
 |
spokojna jak powierzchnia wody w szklance, trzymanej przez człowieka z parkinsonem,
któremu palą się spodnie i tańczy lambadę.
|
|
 |
|
Nie wstydzę się tego, że płaczę. Ryczę z bezsilności. Siadam po prostu na łóżku, podkulam pod siebie nogi i łzy płyną same...
|
|
 |
|
najfajniej jest wtedy, gdy wszyscy z powodu śmiechu leżymy na ziemi trzymając się za brzuch, a łzy w kształcie szczęścia spływają po policzkach.
|
|
 |
krzycz. z bólu, z radości, z tęsknoty, z miłości, z rozpaczy, ze szczęścia. powiedz to głośniej.
|
|
 |
Pozwolę Tobie owinąć siebie wokół palca. będę Ci gotować, chodzić wraz z Twoimi kolegami na piwo. Jednakże po jakimś czasie stwierdzę, że to koniec, że to jednak nie było to, że to nie miłość, lecz fikcja. tak dla równowagi Słońce
|
|
 |
a wieczorami? wieczorami spowiadam się szklance czystej. wysłucha mnie, a potem pozwala nawet się wykorzystać. piję ją jednym tchem czując jak zżera mi gardło. biorę bucha głęboko do płuc ze świadomością że się niszczę. że nikotyna niszczy mnie od środka. łzy ciekną z moich oczu, a koszulka dopiero co sucha staję się mokra. zdejmują ją i rzucam na drugi koniec pokoju. kładę na zimnej podłodze i zasypiam w nadziei że ten chłód biegnący z dołu zamrozi też i moje ledwo bijące już serce. /happylove
|
|
|
|