 |
|
Myślisz, że jeśli mam dopiero 15 lat to nic nie wiem o życiu? Mylisz się. Dużo już przeżyłam, zgodna byłabym nawet powiedzieć, że za dużo no ale taka kolej rzeczy. A jeśli czegoś nie doświadczyłam na własnej skórze to zaufaj, że i tak wiem coś o tym. Mam wielu przeróżnych przyjaciół i `przyjaciół`. Od słodkich czarno-blond laseczek "emo" aż po takich ostrych skurwysunów zdolnych do gwałtu. Wątpisz? A więc najwidoczniej nie wiesz o czym mówię, a zaufaj - powinieneś.
|
|
 |
|
powiedz, czy to moja wina że trafiłam na takiego skurwysyna?
|
|
 |
|
uwielbiam marudzic a najbardziej wtedy gdy jestem z nim w sklepie, poczas gdy wybieramy chipsy i on ma ochotę na paprykowe ja mówię że są za mocne albo sa bez smaku wytedy biorę serowe i idę do kasy podczas gdy kasjerka juz w bija w kase ja w ostatniej chwili wyrywam jej paczke z ręki i biegne do półki wybrac drugie tłumacząc jemu, że one smierdzą,biorę bekonowe a on wyjeżdza mi z pytaniem 'napewno te?' po chwili zastanowienia dochodze do wniosku że ich nie lubię i odkładam, a on podchodzi łapiąc mnie za biodra prosi abym sie pospierzyszła bo zaraz sie ściemni i będziemy się bac, ja usmiechając się do niego litościwie biorę paczkę ketchupowych cheetosów pewna siebie idę do kasy. taka już jestem, nie moja wina ..
|
|
 |
|
Od zawsze lubiałam byc inna od wszystkich, zawsze gdy ich ulubionym kolorem byl niebieski czy różowy moim był żółty, zawsze gdy wszyscy chceili bawilc sie w chowanego ja chciałam w berka, zawsze gdy dzieci w przedszkolu jadły bułki z sercem ja wolałam z czekoladą, zawsze gdy one wolały lepic zamek z piasku ja wolałam bawic sie w domek i gotowac obiady, zawsze gdy one ubierały sie w rurki ja ubierałam się w baggy i luźną koszulke i widzisz? wcale nie jest źle byc orginalnym, gdy masz w dupie zdanie innych o tobie.
|
|
 |
|
Czuje się dziś taka wyprana z jakichkolwiek uczuć. Mam brak chęci do czegokolwiek. Jestem taka niepotrzebna nikomu. Nie rozumiem czemu jednego dnia rozpiera mnie energia zaś drugiego dnia bez powodu mam doła.
|
|
 |
|
nie potrafiła wytłumaczyć, dlaczego darzyła go tak wielkim uczuciem. nie potrafiła wytłumaczyć sobie jak można kochać złamanym sercem. umysł mówił jej, że nie powinna Go kochać, natomiast serce zaprzeczało.biło mimo, że połamane i pokaleczone, tylko dla Niego. ale po co? skoro on tego nie chciał…skoro nawet o tym nie wiedział...
|
|
 |
|
Skłamałabym twierdząc, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie, i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Wciąż jeszcze zdarza mi się zasypiać i budzić się z jego imieniem na ustach. Często łapię się na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie.
|
|
 |
|
może nie jestem dziana, ale nie do końca nieszczęśliwa
bo hajs to nie wszystko, lecz ja jestem prawdziwa !
|
|
 |
|
Każdy może się pogubic, ale wiem że co by się nie działo dam sobie radę chociaż w sobie mam nie jedną wadę, ale wiesz co ci powiem tak na serio? zawsze gdy upadnę się podniosę i to nie ja tu będę ofermą!
|
|
 |
|
ja nie chcę już tęsknić za tym czego nie mam, muszę zaciskać pięści bo to wszystko się zmienia, od narodzin do śmierci, tak jak kręci się ziemia, trzeba się poświęcić, żeby to doceniać.
|
|
 |
|
nie obchodzi mnie co myślą inni, przecież jesteśmy młodzi! a łacińskie przysłowie CARPE DIEM napisane dużymi literami nad biurkiem codziennie mi o tym przypomina. / aabstrakcja
|
|
|
|