 |
|
szanuj siebie i swoje życie, bo w każdej chwili możesz stracić wszystko.
|
|
 |
|
chuj w ryje tym ,którzy we mnie nie wierzyli .
|
|
 |
|
siódma lufa, siódma kreska, dupa, wóda i koks .
|
|
 |
|
czasem świat zmusza - wybierz między złym a gorszym.
|
|
 |
|
tyle ćpunów w cały mieście
nie widziałeś tego jeszcze
popatrz oO popatrz
szerokimi ulicami
zapierdalaja z blantami popatrz oO popatrz . / PFK
|
|
 |
|
są takie chwile, kiedy patrząc gdzieś w przeszłość jestem chwilowo szczęśliwa.
|
|
 |
|
mam w sobie przeszłość i tego nie wyrzucę
zapomniałam uczuć i teraz znów się ich uczę .
|
|
 |
|
- Próbuje ułożyć sobie życie
- I jak Ci idzie?
- Pogubiłam wszystkie elementy.
|
|
 |
|
- ale zimno . - pizga, jak cholera. - odpowiedział naciągając kaptur na głowę. zaczęłam szperać w kieszeniach. - kurde, nie wzięłam rękawiczek. - jęknęłam stukając zębami . - daj rękę . - zwrócił się do mnie , a ja spojrzałam na niego , sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony . zaskoczył mnie . patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę . - mam Cię trzymać za rękę ? . - po prostu ją daj . - zrobiłam jak kazał . miał tak rozkosznie ciepłe ręce , że przeszły mnie dreszcze. wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce . uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam . - wiesz , może lepiej puść . jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec . - masz racje .. - burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę , ale mu na to nie pozwoliłam . - ej , powinieneś powiedzieć ' jebać to ' i trzymać mnie dalej. -zażartowałam , a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział : - jebać to.
|
|
 |
|
Siedziała w jego ciepłych ramionach, trzymał tak mocno jakby zaraz ktoś miał mu ją odebrać. Pieścił jej dłonie, a do ucha szeptał najpiękniejsze zdania... Czuła się doceniona, wyjątkowa, taka kochana... Wszystko to było piękne do chwili, właśnie. Wszystko do czasu gdy otwierała oczy w swym łóżku i powracała do szarej rzeczywistości.
|
|
 |
|
- O czym marzysz?
- Marzę o prawdziwej miłości od kogoś wyjątkowego.
- Przecież masz ją przed sobą.;)
|
|
 |
|
- idziesz.?
- nie.
- a dlaczego.?
- bo on tam będzie.
- i co.?
- i nie chcę go widzieć. wiesz przecież, że mnie zranił. a ja nadal go kocham. - to pokaż mu, że cię nie zniszczył. że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. że potrafisz nadal cieszyć się z życia. pokaż mu, że się nie przejmujesz. zapytam więc jeszcze raz. idziesz.?
- ... poczekaj, wezmę błyszczyk
|
|
|
|