 |
I nie ważne czy jestem wysoko, czy na dnie wiem że on będzie zawsze przy mnie jeśli upadnę on upadnie ze mną żeby podać mi dłoń i pomóc mi powstać, wspinać razem trzymając się mocno za rękę na wzgórze szczęścia. Bo my bez względu na to czy przeszywa nas ból czy szczęście nasze dłonie zawsze się łączą, serca są blisko. ♥
|
|
 |
jezu, jak ja za nim tęsknie. pomocy.
|
|
 |
powinieneś nosić na sobie etykietkę zamieszoną na paczce fajek. uzależnia, a potem zabija.
|
|
 |
Napięta atmosfera, której no kurwa teraz najbardziej było mi trzeba. naprawdę. Inaczej jest między nami, dziwnie nam się teraz rozmawia, tak inaczej, jakby była pomiędzy nami była bariera nie do pokonania. Wyrzuty sumienia też mnie męczą, o poczuciu winy, nie wspomnę. To wszystko jest jakieś chore. niby mam tą chwile spokoju, której tak bardzo oczekiwałam, A która okazała się męką. cisza. samotność. smutek. miliony rozkmnin na minutę. gdzie popełniłam błąd?
|
|
 |
Bo to ta miłość która daje wiarę w lepsze jutro ♥
|
|
 |
Kiedy kończy się miłość, można spodziewać się wszystkiego poza odpowiedzią na pytanie "dlaczego"?.
|
|
 |
Ty i ja idziemy naprzeciw reszcie.♥
|
|
 |
Przykro mi, że nie jestem taka jaka powinnam być. Nie jestem tak otwarta na niego jak on na mnie, jest to dla mnie za trudne, bo za dużo mnie w życiu dotknęło. Całe życie byłam sama a teraz zwyczajnie blokuje się gdy mam mówić o swoich problemach, uczuciach. Znikam bez słowa nie odzywając się, chociaż wiem że ranie nie odbieram jego ciągłych telefonów, a gdy przyjeżdża zmartwiony bo po prostu boi się o mnie ja go spławiam. Nie potrafię zawsze mu ze wszystkim pomóc, często o wiele go obwiniam. Szukam w nim ideału, którym sama nie jestem. Wiem, że taka nie powinnam być. I kurwa nienawidzę siebie za to. Ale kocham zawsze byłam tego pewna że go kocham. ♥
|
|
 |
To coś więcej niż spędzone razem 408 dni, 9792 godzin i 587520 minut bo w sumie to tylko liczby. To jest coś co sprawiało, że każda sekunda przy jego boku była tą magiczną, w której nawet kłótnie były przyjemne bo zawsze kończyły się tak samo, namiętnymi pocałunkami, wspaniałymi uśmiechami i wszystko znowu było dobrze. Każda minuta związku, daje mi wiarę w lepsze jutro, wiarę, że ze wszystkim damy radę. Godziny spędzone na długich rozmowach o uczuciach, na przytulaniu, na pocałunkach, na wspólnym uśmiechaniu się do siebie i patrzenie sobie w oczy, na ‘naszych’ walkach, w którym bronią było łaskotanie, które on kończył szybkim namiętnym pocałunkiem. Przez te 13 miesięcy i 12 dni ani razu nie zwątpiłam w jego uczucia, bo on ani razu nie dał mi to tego najmniejszego powodu. Działo się wiele ale tego, że mnie kocha i kochać będzie byłam pewna w każdej chwili.
|
|
 |
nie śpię, myślę o Tobie. myślę o nas, o tym co mamy i o czym wspólnie marzymy. o miłości, która powoli każdego dnia zalewa jeszcze bardziej każdą z komórek naszego ciała. jak pragniemy siebie nawzajem, jak nie potrafimy nacieszyć sie swoim widokiem i jak dobrze i błogo jest słuchać, gdy mówimy o swoich uczuciach. o tym, co mamy najpiękniejsze. nie widzisz? nie potrafimy bez siebie żyć. to właśnie miłość robi z ludźmi. i to ja jestem Twoją zakładniczką. na zawsze.
|
|
 |
będę siedzieć i organizować zbieg okoliczności. tylko i wyłącznie po to, żebyś nachylił się nade mną i szepnął, że jestem tą na którą czekałeś.
|
|
|
|