 |
Boję się reakcji tego przystojniaka na wiadomość, że musi mnie pokochać.
|
|
 |
Nie mogę się pozbyć tego cholernego poczucia samotności.
|
|
 |
Przesiąknięta samotnością, pesymizmem, monotonią. Nieszczęśliwa.
|
|
 |
Dajcie mi wartościowego chłopaka. Jakiegokolwiek. Kogokolwiek do kochania i posiadania.
|
|
 |
Nie potrafię wyjaśnić, czemu tak nagle stałam się szczęśliwa i przestałam być samotna, lecz mogę zapewnić - jebana miłość nie jest do tego potrzebna w takim stopniu w jakim by się wydawało, że jest.
|
|
 |
A teraz, kiedy jestem szczęśliwa z byle powodu, dziwie się, jak wiele zmarnowałam minut myśląc pesymistycznie i użalając się nad swoim życiem.
|
|
 |
Jaka jest wasza ulubiona piosenka? ; *
|
|
 |
Nie byłam pewna czy ktokolwiek mógłby mi pomóc. To znaczy, pomóc mi wydostać się z tego dołu. Tkwiłam w nim tak głęboko i czułam się taka zmęczona… nawet gdyby ktoś rzucił mi jakąś linę, wcale nie byłam pewna czy miałabym siłę się po niej wspiąć.
|
|
 |
Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło.
|
|
 |
Bez przezwiska jak bez nazwiska.
|
|
|
|