 |
-lubię %. -chyba na kalkulatorze.
|
|
 |
Złamałam rękę w kolanie ,spadając z dywanu na podłogę.
|
|
 |
Najpierw podoba Ci się - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wmawiasz sobie, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną . / net
|
|
 |
Jak Ci minął weekend ? - Jasno , ciemno , jasno , ciemno , poniedziałek .
|
|
 |
-masz jakieś zwierzę? -no, siostrę.
|
|
 |
Wyobraź sobie ile jest niebezpiecznych zawodów na świecie. Ile katastrof, trudnych decyzji. A my boimy się po prostu powiedzieć sobie nawzajem, że nie umiemy bez siebie żyć. Nie rozumiem dlaczego boimy się własnych uczuć.
|
|
 |
jesteś tak piegowata, że zupełnie by mnie nie zdziwiło, gdybyś okazała się córką dalmatyńczyka.
|
|
 |
Pyskata to może być dziwka, ja jestem wygadana .
|
|
 |
-codziennie oglądam pokemony. -na którym? -na przerwach szkolnych!
|
|
 |
Jakieś uczucie zawsze pozostaje, gdy zajrzymy w głąb serca. [bez_schizy]
|
|
 |
- bo będę kase potrzebować,tato. - na co? - na koncerty . - jakie? - no najpierw słonia, a później małpy. - to Ty się zdecyduj, Ty na koncerty czy do zoo idziesz. - Boże, tato... / veriolla
|
|
|
|