 |
- bo mówiłeś, że Ty nic.
- że co?
- no że Ty nic.
- a tak. że nic. tak, jakoś tak mówiłem...
- to fajnie.
- dobrze, że fajnie.
|
|
 |
to było wiadome od początku.
ty i ja nigdy nie mamy prawa zaistnieć razem.
|
|
 |
spojrzał na mnie i powiedział, że nic z tego..
|
|
 |
"kiedyś" to takie małe nigdy.
Zrób co masz zrobić. TERAZ!
|
|
 |
są takie noce, gdy wychodzę na balkon z fajką w ręce, patrzę w niebo i jestem pewna, że właśnie obserwujemy tę samą gwiazdę.
|
|
 |
Od każdego dna można się odbić, a od każdego gówna można wytrzeć buty.
|
|
 |
obietnice jak kości, mogą łatwo się złamać.
|
|
 |
żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie.
|
|
 |
Istnieją myśli, których kurwa nie zniesiesz.
|
|
 |
Tak, jestem szczęśliwa.
— BARDZO!
|
|
 |
(...) zaczęła się bać, że on mógłby przestać być częścią jej życia. Nie wyobrażała już sobie tego.
|
|
|
|