 |
- Chodź tu - powiedział puszczając mnie.
Znów się całowaliśmy. Widocznie zaniepokoił go wyraz moich oczu, bo chwycił mnie za włosy i odciągnął głowę do tyłu.
- Słuchaj - rzekł. - Tylko się we mnie nie zakochaj.
|
|
 |
Jej oczy napełniły się łzami.
Widok roztrzęsionej współpracownicy wzbudził dziwne uczucia w doktorze. Chociaż tkwiący w nim naukowiec podziwiał dotąd Hester za jej opanowanie i chłodny umysł, to na jej załamanie zareagował zwierzęcy i powodujący się instynktem mężczyzna; objął ją i przycisnął usta do jej warg w namiętnym pocałunku.Hester się nie opierała
|
|
 |
- Największe marzenie? – Z tego pytania byłam bardzo dumna, bo wiedziałam, że zbije go z tropu. Wymagało przemyślenia.
- Żeby cię pocałować.
- Nie ma w tym nic śmiesznego – rzuciłam, wciąż wpatrzona w jego oczy, dziękując Bogu, że się nie zająknęłam.
- Owszem, ale się zarumieniłaś.
|
|
 |
Pierwsze muśnięcie jego ust ledwie na mnie podziałało. Okej: drażniąca i kusząca miękkość. Kiedy oblizałam wargi, cały się rozpromienił.
- Jeszcze? - spytał.
Przesuwając dłonią po jego włosach, mocniej przyciągnęłam go do siebie.
- Jeszcze
|
|
 |
Cholera jasna. Chyba nikt nie poinformował mojego serca, że nie jest gotowe na nowe wyznania.
|
|
 |
Nie raz zdarzyło się nam skarżyć we łzach: "Cierpię z powodu miłości". Cierpimy, bo czujemy, że dajemy więcej, niż otrzymujemy w zamian. Cierpimy, bo nasza miłość jest nie doceniana. Cierpimy, bo nie udaje nam się narzucić naszych reguł.
|
|
 |
- Potrafię czytać w twoim sercu. Zakochasz się i będziesz cierpieć.
- Ja?
- Dobrze wiesz, o czym mówię. Widziałam, w jaki sposób patrzył na ciebie. On cię kocha.
|
|
 |
Przyzwyczaj się, że będę Cię pouczać, będę ciągłe wyskakiwać z mordą wyrzucając wszystkie te postępowania, których się dopuszczasz, a które wiem, że dobrze się nie skończą. Będę łapać Cię za ramiona, potrząsać, błagając wręcz byś przemyślała ruch, który zamierzasz właśnie wykonać. Za wszelką cenę będę usiłowała znaleźć rozwiązanie, by wyciągnąć Cię z każdego bagna w które ewentualnie się wpakujesz. Nie jestem idealna i pomyślisz nieraz, iż Cię ograniczam - trudno. Obiecuję Ci, że nigdy, gdy będę obok - a będę ciągle, non stop, wiesz o tym - nie pozwolę byś zmarnowała swoje życie. Nieważne co Ci zagrozi: kanapka z przeterminowanym serem czy miłość.
|
|
 |
Ten układ był tak oczywisty - każdy ruch, którego się dopuszczaliśmy służył zaledwie produktywności przyjemności. Tylko, że te pocałunki zaczęły mieszać nam w sercach, a każde kolejne wymienione wyznanie, na przemian staczało nas ku przegranej, kiedy w końcu musieliśmy przyznać, że uczucie wzięło górę nad rozsądkiem.
|
|
 |
każdy powiedział to, co ślina na język przyniosła a co leżało na sercu, każdy żałował wypowiedzianych słów
|
|
 |
niektórzy ludzie są wkurwiający tylko dlatego, że są
|
|
 |
nie wykluczaj mnie ze swojego życia, tylko dlatego, że nie radzisz sobie z uczuciami do mnie
|
|
|
|