 |
Miał w sobie coś dziwnego. Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału. Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie. Pokonał ich mimo, że nie był tak doskonały. Miał jednak wielką zaletę - był realny. Tak realny, że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała
|
|
 |
zadziwiające - tak niewiele brakuje mi dziś do szczęścia
|
|
 |
bo mnie już wkurza że zamiast mi śpiewać serenadę z różą w dupie, on myśli że powie że tęskni, a ja go kurwa o rękę poproszę.
|
|
 |
wiedziałam tylko, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać bo nikogo nie obchodzi że posypał mi się świat.
|
|
 |
Kobieta jest organizmem ultra-doskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Przetrwa wszystko.
|
|
 |
Zamykając powieki, znów próbujesz powstrzymać łzy, ale one i tak zaczynają płynąć. później wysychają na Twojej twarzy i ślad po nich znika. ale Ty dalej cierpisz. wciąż czujesz ból, który nigdy nie zniknie, zawsze będzie tylko zagłuszany.
|
|
 |
Są dni, które proszą się o dłuższą drogę do domu.
|
|
 |
Pytali czemu mi tak na nim zależy, czemu się poświęcam i spotykam z kimś takim jak on. Gdy ktoś ze szkoły widział nas razem, następnego dnia padało pytanie 'kim on dla Ciebie jest?'. Nie odpowiadałam. Chociaż w myślach tłumiło się 'Tylko miłością mojego życia'.
|
|
 |
Wszystko powoli traciło magię: ich spotkania, pocałunki, spacery, słowa, gesty, wyznania, spojrzenia, oni, miłość też magię traciła.
|
|
 |
Zazwyczaj miała dużo do powiedzenia. Ale przy nim w ustach brakowało śliny, a słowa zatrzymywały się gdzieś w gardle. Myśli nie chciały opuszczać mózgu. Tylko serce chciało się pokazać i łomotało jak oszalałe.
|
|
 |
Stoję tu, robię krok - wciąż za daleko do Twoich rąk.
|
|
 |
Ty nie jesteś wszystkim, ale wszystko bez Ciebie jest niczym.
|
|
|
|