 |
1.
Kurwa!!!! Nie cierpię jak ktoś mówi mi co mam robić i jak mi się w coś wpierdala.. no to wczoraj pokazali klasę , super świetnie, nie spodziewałabym się, że one będą na tyle perfidne, że odciągną go ode mnie. No bo przecież zapewne według nich zbyt bardzo się cieszyłam, śmiałam przebywając z nim i gadając do siebie słońce misiu, mężu. Nie no kurdę potrzebowałam czegoś takiego od kumpla mojego najlepszego przytulenia i tego wszystkiego..Ale nie one perfidnie odciągnęły go ode mnie zakładając na niego nogi siadając mu na kolana przytulając go i całując..ja nie byłabym zazdrosna i zła gdyby nie fakt, że zrobiły to perfidnie. /lokoko
|
|
 |
Długi weekend, niby powinnam być wypoczęta, szczęśliwa.. A jestem zła, niewyspana, zmęczona, smutna, zdenerwowana, zawiedziona, załamana .. Dziękuje , miło było cześć../lokoko
|
|
 |
i znowu to samo .. Gdy ja jestem w miarę szczęśliwa, zadowolona musi znaleźć się jakiś powód, żeby zepsuć mi na siłę humor.. Tym razem ich zdjęcie wspólne jak się całują ..I siedzę i sobie powtarzam z ledwością łap odeeech , łap oddech ..Bo znowu nie mogę oddychać.. /lokoko
|
|
 |
'Makijaż, jak zawsze, by ślady łez zatrzeć..'
|
|
 |
Pokój ogarnięty , czas na mnie .. Nic mi się nie chcę !!/lokoko
|
|
 |
Czas powrócić do świata żywych po wczorajszym .. No trzeba ogarnąć pokój, ogarnąć siebie i znowu kolejny wieczór spędzony zapewne w ten sam sposób.. /lokoko
|
|
 |
Perspektywa dzisiejszego wieczoru wygląda następującą. Wychodzę na dwór, idę do sklepu po wódkę, szlugi. Następnie słuchawki w uszy i w ciemnościach pójdę tą drogą, która szłam razem z nim .. Odpalę szluga, zatrzymam się na moment gdzie żartowaliśmy, że wybudujemy dom.. Podejdę kawałek dalej, usiądę na trawie tam gdzie mówiłeś mi te piękne słowa, że cieszysz się, że tutaj jesteś ze mną. I gdzie razem się śmieliśmy z kumpli.. Wstanę odpalę kolejnego szluga i będę szła dalej w to jedno moje miejsce, płacząc.. bo będą przypominały mi się każde kolejne momenty i chwile spędzone z Tobą.. Zapewne zjaram już ze 4 szlugów. O jest ! Widzę w oddali przez zamglone oczy od łez nasze miejsce.. Serce coraz bardziej będzie krwawic ale to nic.. W końcu dotarłam do celu, właśnie tutaj na tych wielkich zimnych kamieniach usiądę, nie tak jak wtedy na Twoich kolanach. Będę na zmianę pić raz wódkę pomieszana z łzami raz szluga..Będę czuła ten chłód kamieni, ten chłód, który pozostał między nami../lokoko
|
|
 |
2.Przystanek – nadal nie zmienił miejsca spotkań .. Mnie spytał się czy będziemy razem na przystanku starym .. A teraz on na innym przystanku siedzi z nią..Nie pamiętając o mnie. Jadąc tam czułam się jakbym zaraz miała stracić przytomność, ręce cały czas się trzęsły, nie mogłam oddychać , serce zaczęło walić jak oszalałe.. Jeszcze dziewczyny z radością do mnie o patrz on tam stał , ahaa widziałam- słabiutkim głosikiem odrzekłam im.. Dlaczego akurat dzisiaj ja musiałam ich zobaczyć? Dlaczego musiałam na niego patrzeć ? Czy to musi za każdym razem wracać ze zdwojoną siła? Dlaczego?/lokoko
|
|
 |
1.Powiedzcie mi czy los musi być aż tak okrutny..? Gdy ja po weekendzie juz zapomniałam, gdy czuje się wystarczająco szczęśliwa i jakoś w miarę normalnie zaczęłam funkcjonować. Wracając roześmiana samochodem z dziewczynami, przejeżdżając przez jakąś miejscowość kawałek przed nami na przystanku dużo ludzi młodych stoi. Spojrzałam na drodze jakiś chłopak te same spodenki co On, przyglądam się a jak to On, ze znajomymi i swoją dziewczyną. Serce mi zamarło na moment gdy ich mijaliśmy. /lokoko
|
|
 |
Wszyscy wokół mnie odnajdują szczęście w drugiej osobie... Pozwól i mi odnaleźć szczęście w Tobie../lokoko
|
|
|
|