 |
gdybym umarła, byłbyś wyzwolony.
|
|
 |
tylko ty możesz mi pomóc oddychać.
|
|
 |
chyba byłoby pięknie, gdybyśmy się nie spotkali.
|
|
 |
moje życie zaczęło się w dniu moich narodzin,... i właściwie wtedy powinno się skończyć.
|
|
 |
zapomniałam, co to znaczy słońce i wiosna i muzyka i regularny oddech.
|
|
 |
zachowaj spokój i przestań oddychać.
|
|
 |
żyję, ale czy ma to jakiś sens.
|
|
 |
wśród pustych słów szukam jeszcze jakichś westchnień nadziei.
|
|
 |
skoro i tak umrzemy, to może lepiej umierać nie żałując tego życia tutaj.
|
|
 |
smutno, naprawdę tak po prostu smutno i przykro, bez zbędnych emocji.
|
|
 |
gdybyś czuł to, co ja, modliłbyś się tylko, żeby nigdy więcej nie czuć.
|
|
|
|