głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sandrux331998

 O czym tak myślisz ?    O miłości...   Jezu  ciebie też amor pierdolnął ?!

elokwentna dodano: 16 lipca 2011

-O czym tak myślisz ? -O miłości... -Jezu, ciebie też amor pierdolnął ?!

A gdy połknęła dwudziestą piątą tabletkę i zapiła dwudziestym piątym łykiem wódki on zadzwonił i oznajmił jej  że chce spędzić z nią resztę swojego życia..

elokwentna dodano: 16 lipca 2011

A gdy połknęła dwudziestą piątą tabletkę i zapiła dwudziestym piątym łykiem wódki on zadzwonił i oznajmił jej, że chce spędzić z nią resztę swojego życia..

Chciała  żeby wszystko potoczyło się po jej myśli  ale wiedziała że nie do końca będzie tak jak chciała. Wiedziała że On nigdy nie będzie jej.. wiedziała że ich miłość nie ma szans na istnienie. Ale ona się nie poddawała. Z każdym dniem kochała Go mocniej i wiedziała że jest dla niej ważny. Najbardziej na świecie pragnęła tego by dowiedzieć się co On do niej czuje. W pewnym momencie chciała powiedzieć Mu prawdę  ale zrozumiała że jeśli to zrobi to może Go już więcej nie zobaczyć. Wolała nie ryzykować i czekać.. Miała tą cholerną nadzieje  wielką nadzieje. I wiedziała że ta nadzieja będzie w niej już zawsze. Nie potrafiła o Nim zapomnieć. Był dla niej kimś ważnym  naprawdę ważnym. Nigdy nie czuła takiego ciepła w sobie gdy dotknęli się wzrokiem. Gdy tylko Go widziała  motylki w brzuchu latały w niej jak opętane. Wtedy poczuła że naprawdę Go kocha i nigdy nie przestanie.

elokwentna dodano: 16 lipca 2011

Chciała, żeby wszystko potoczyło się po jej myśli, ale wiedziała że nie do końca będzie tak jak chciała. Wiedziała że On nigdy nie będzie jej.. wiedziała że ich miłość nie ma szans na istnienie. Ale ona się nie poddawała. Z każdym dniem kochała Go mocniej i wiedziała że jest dla niej ważny. Najbardziej na świecie pragnęła tego by dowiedzieć się co On do niej czuje. W pewnym momencie chciała powiedzieć Mu prawdę, ale zrozumiała że jeśli to zrobi to może Go już więcej nie zobaczyć. Wolała nie ryzykować i czekać.. Miała tą cholerną nadzieje, wielką nadzieje. I wiedziała że ta nadzieja będzie w niej już zawsze. Nie potrafiła o Nim zapomnieć. Był dla niej kimś ważnym, naprawdę ważnym. Nigdy nie czuła takiego ciepła w sobie gdy dotknęli się wzrokiem. Gdy tylko Go widziała, motylki w brzuchu latały w niej jak opętane. Wtedy poczuła że naprawdę Go kocha i nigdy nie przestanie.

Ona nie była zwykłą dziewczyną. Nie lubiła sukienek  nie malowała się. Włosy nosiła związane gumką. Chodziła ubrana w zwykłe spodnie  podkoszulek i trampki. Lalunie z jej klasy  śmiały się z niej  wołając za nią w męskim imieniu. Ale ona się tym nie przejmowała. Chodziła na mecze piłki nożnej  sama również grała w piłkę z chłopakami. Nie  nie robiła tego dla nikogo. Nikt jej nie kazał  przed nikim się nie popisywała. Nie miała też na myśli tego  aby robić komuś na złość. Nie roztkliwiała się nad sobą  nie przejmowała się tym  że od biegania ma czerwoną twarz lub posklejane włosy. Czasami lubiła zakląć  powyzywać się z kimś  czasami nawet wdać się w bójkę. Ale była też dobra. I wtedy lubiła siebie najbardziej. Kiedy pomagała jako wolontariuszka  lub kiedy wieczorami siedziała patrząc w księżyc i rozmyślała na ważne tematy. Pomagała w domu.    I nie mogła się zdecydować  jaką siebie bardziej woli.

elokwentna dodano: 16 lipca 2011

Ona nie była zwykłą dziewczyną. Nie lubiła sukienek, nie malowała się. Włosy nosiła związane gumką. Chodziła ubrana w zwykłe spodnie, podkoszulek i trampki. Lalunie z jej klasy, śmiały się z niej, wołając za nią w męskim imieniu. Ale ona się tym nie przejmowała. Chodziła na mecze piłki nożnej, sama również grała w piłkę z chłopakami. Nie, nie robiła tego dla nikogo. Nikt jej nie kazał, przed nikim się nie popisywała. Nie miała też na myśli tego, aby robić komuś na złość. Nie roztkliwiała się nad sobą, nie przejmowała się tym, że od biegania ma czerwoną twarz lub posklejane włosy. Czasami lubiła zakląć, powyzywać się z kimś, czasami nawet wdać się w bójkę. Ale była też dobra. I wtedy lubiła siebie najbardziej. Kiedy pomagała jako wolontariuszka, lub kiedy wieczorami siedziała patrząc w księżyc i rozmyślała na ważne tematy. Pomagała w domu. I nie mogła się zdecydować, jaką siebie bardziej woli.

Życie czasami ma smak czekolady. I wtedy lubimy je najbardziej. Wtedy kiedy nam się układa i śmiejemy się. Czasami ma smak cytryny  który jest dla nas trudny do zniesienia. Ale kiedy ma smak gorzkiej pigułki  to już nie jest fajnie. Zwłaszcza wtedy kiedy musimy tą pigułkę połknąć. Bo nie ma innej drogi niż ''wyleczenie'' się z problemu.

elokwentna dodano: 16 lipca 2011

Życie czasami ma smak czekolady. I wtedy lubimy je najbardziej. Wtedy kiedy nam się układa i śmiejemy się. Czasami ma smak cytryny, który jest dla nas trudny do zniesienia. Ale kiedy ma smak gorzkiej pigułki, to już nie jest fajnie. Zwłaszcza wtedy kiedy musimy tą pigułkę połknąć. Bo nie ma innej drogi niż ''wyleczenie'' się z problemu.

Myślę na co ja tak właściwie czekam  Kiedy czas ucieka śmiejąc się z nas  w klatce Twoich rąk pijąc wino z marzeń  Razem sie zestarzeć  Mój ostatni port

elokwentna dodano: 16 lipca 2011

Myślę na co ja tak właściwie czekam Kiedy czas ucieka śmiejąc się z nas w klatce Twoich rąk pijąc wino z marzeń Razem sie zestarzeć Mój ostatni port

Szkoda  że szczęścia nie da się kupić w pobliskim sklepie.

elokwentna dodano: 16 lipca 2011

Szkoda, że szczęścia nie da się kupić w pobliskim sklepie.

To był letni wypad całą paczką pod namioty. W dzień zachowywali się normalnie  udając przed przyjaciółmi  że nic ich nie łączy. Udawali nawet  że nie lubią się zbytnio. Nie rozmawiali ze sobą  droczyli się o najmniejszą drobnostkę. Wieczorami  kiedy lekko już wstawione towarzystwo śpiewało przy ognisku piosenki  oni wymykali się do lasu. Nikt nie zauważył ich nieobecności. Tam  całowali się do utraty tchu  biegali trzymiąc się za ręce. On uwielbiał ją 'tarmosić' ona mu się odwdzięczała. Rozmawiali ze sobą szczerze. Było im razem tak dobrze. Dla siebie mieli jednak tylko kilka chwil  zanim koleżanki i koledzy nie zaczynali ich szukać. I chociaż każde do każdego coś czuło  to bali się nawet przyznać do swojego uczucia.

elokwentna dodano: 16 lipca 2011

To był letni wypad całą paczką pod namioty. W dzień zachowywali się normalnie, udając przed przyjaciółmi, że nic ich nie łączy. Udawali nawet, że nie lubią się zbytnio. Nie rozmawiali ze sobą, droczyli się o najmniejszą drobnostkę. Wieczorami, kiedy lekko już wstawione towarzystwo śpiewało przy ognisku piosenki, oni wymykali się do lasu. Nikt nie zauważył ich nieobecności. Tam, całowali się do utraty tchu, biegali trzymiąc się za ręce. On uwielbiał ją 'tarmosić' ona mu się odwdzięczała. Rozmawiali ze sobą szczerze. Było im razem tak dobrze. Dla siebie mieli jednak tylko kilka chwil, zanim koleżanki i koledzy,nie zaczynali ich szukać. I chociaż każde do każdego coś czuło, to bali się nawet przyznać do swojego uczucia.

pyskaty  beszczelny  dziki  chory  dupek  leń. powoli rozumie że jest chujem

kurde_mac dodano: 16 lipca 2011

pyskaty, beszczelny, dziki, chory, dupek, leń. powoli rozumie że jest chujem

Masz w domu gacie w księżyce ? Bo masz dupę nie z tej ziemi .

eyprzytulmnie dodano: 16 lipca 2011

Masz w domu gacie w księżyce ? Bo masz dupę nie z tej ziemi .
Autor cytatu: mamba.x3

  nie byłem aż tak pijany ..   nie   wcale . zobaczyłeś siebie w lustrze i wyzywałeś na solówke .

eyprzytulmnie dodano: 16 lipca 2011

- nie byłem aż tak pijany .. - nie , wcale . zobaczyłeś siebie w lustrze i wyzywałeś na solówke .
Autor cytatu: mamba.x3

Rzucił  deskę i przybiegł.  co ty tu robisz?  odgarnął sobie niesforną grzywkę.   potrzebuję Cię.  wbiła wzrok w chodnik i niepewnie złapała go za  kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach.  wiem  nie powinnam ..  przepr ..  nie dokończyła. nie pozwolił jej dokończyć. nawet nie  zauważyła kiedy  ich usta  się złączyły. Nie zważał na gwizdy  swoich kumpli  tylko całował ją z tą samą zachłannością co kiedyś.  Do  tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.  wyszeptał.

eyprzytulmnie dodano: 16 lipca 2011

Rzucił deskę i przybiegł. -co ty tu robisz? -odgarnął sobie niesforną grzywkę. -potrzebuję Cię. -wbiła wzrok w chodnik i niepewnie złapała go za kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach. -wiem, nie powinnam .. przepr .. -nie dokończyła. nie pozwolił jej dokończyć. nawet nie zauważyła kiedy ich usta się złączyły. Nie zważał na gwizdy swoich kumpli, tylko całował ją z tą samą zachłannością co kiedyś. -Do tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.- wyszeptał.
Autor cytatu: jebnijmiwlep

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć