 |
- Puk, puk. - Ktoś puka do drzwi mego serca.
- Kto tam?
- Szczęście, moge wejść?
- Nie! Nie chce Cię..
- Puk, puk - znowu ktoś puka.
- Kto tam?
- Miłość. Mogę?
- Nie, wynoś się!
- Puk, puk - znowu.
- Kto tam?
- Smutek, wpuścisz mnie?
- Tak, proszę, wejdź.
|
|
 |
PIH to taki potomek Mickiewicza tylko w hip - hopowym wydaniu .
|
|
 |
I chcę aby moja miłość wyglądała jak związek : Edwarda & Belli , Stefana & Eleny, Kopciuszka & Księcia, Shreka & Fiony, Osła i Smoczycy, Myszki Miki & Myszki Mini, Donalda & Daizy !
|
|
 |
WAKACJE - to czas kiedy tymbark robi za miłość w płynie...
|
|
 |
A gdy już wszystkie metody zawiodą to rzucę w ciebie kapslem od tymbarka z napisem " KTOŚ CIĘ KOCHA"
|
|
 |
cholera, nie zależy mi na pocałunkach, na prezentach, na chodzeniu za rękę, na wspólnych zdjęciach na naszą klasę. zależy mi na Twojej obecności, na tym, żebyś mnie od tak przytulił i oznajmił, że kochasz.
|
|
 |
tak, wszystko się kończy - najpiękniejsza miłość, ulubiony sok, najbardziej zajebisty film jaki oglądałaś, i życie się też kończy.
|
|
 |
Trzymając wypalającego się już do końca papierosa w swojej drżącej dłoni, siedziała na brzegu krawężnika jednej z najruchliwszych ulic w mieście. deszcz padał jak oszalały. wstała, nietrzeźwo idąc przed siebie. jeden z samochodów, nie zdążył zahamować. uderzył ją z niesamowitą siłą. upadła. kierowca samochodu, cały roztrzęsiony wybiegł z pojazdu, krzycząc z zapytaniem czy żyje. - ujął w dłonie jej zakrwawioną twarz, po której spływały krople łez, wymieszane z jej ciemno czerwoną krwią. - nic Ci nie jest?! - krzyczał pełen amoku. - właściwie to jestem Ci wdzięczna. - wyszeptała, resztkami sił.
|
|
 |
- czego się boisz? - zapytał. w jednej chwili w głowie pojawiły się setki myśli. boję się tego, że będę zwykłym szarym człowiekiem. tego, że nie spotkam osoby, która uczyni moje życie wyjątkowym. także tego, że nie będę w stanie dawać radości osobom, które kocham. boję się życia... ale najbardziej boję się tego, że nigdy nie zrozumiesz, co chcę Ci powiedzieć, bo jest to dla mnie za trudne. - boję się pająków. - odpowiedziałam.
|
|
 |
kumpel wchodzi do domu i zachowuje się jak gość, a przyjaciel otwiera lodówkę i grzebie Ci w każdej szufladzie
|
|
 |
dzień naszego zerwania oznaczyłam w swoim kalendarzu jako święto . i za rok mam zamiar uczcić go ogromnym tortem z twoim zdjęciem . ale zamiast go zjeść , z zimną krwią rozpierdolę go o podłogę .
|
|
|
|