głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sandrux331998

Tylko ty weź sobie koleś nie myśl   że jak się dzisiaj na ciebie popatrzyłam na korytarzu to już dalej cię kocham . po prostu bluzę miałeś fajną i musiałam ją obczaić .

kurde_mac dodano: 22 lipca 2011

Tylko ty weź sobie koleś nie myśl , że jak się dzisiaj na ciebie popatrzyłam na korytarzu to już dalej cię kocham . po prostu bluzę miałeś fajną i musiałam ją obczaić .

Jaka ja jestem głupia czekam na Ciebie dniami nie raz tygodniami  a jak już się zjawiasz to nie mam odwagi się odezwać i czekam na twój ruch.. Potem ty znowu znikasz a ja użalam się nad sobą dlaczego nie skorzystałam z okazji i tak w koło ! Zmądrzej dziewczyno !!

elokwentna dodano: 22 lipca 2011

Jaka ja jestem głupia czekam na Ciebie dniami nie raz tygodniami, a jak już się zjawiasz to nie mam odwagi się odezwać i czekam na twój ruch.. Potem ty znowu znikasz,a ja użalam się nad sobą dlaczego nie skorzystałam z okazji i tak w koło ! Zmądrzej dziewczyno !!

Nienawidzę cię! wykrzyknęła zaciskając dłonie w pięści i przygryzając wargi.Chwycił ją za ramiona przysunął do siebie nachylił się nad nią i szepnął jej do ucha. Czyli kochałaś mnie kochasz albo będziesz kochać tylko wiesz pospiesz się bo chciałbym cię już pocałować. syknął po czym wczepił usta w jej włosy i obsypał jej łabędzią porcelanową szyję tysiącem gorących pocałunków

elokwentna dodano: 22 lipca 2011

Nienawidzę cię!-wykrzyknęła zaciskając dłonie w pięści i przygryzając wargi.Chwycił ją za ramiona,przysunął do siebie,nachylił się nad nią i szepnął jej do ucha.-Czyli kochałaś mnie,kochasz,albo będziesz kochać,tylko wiesz pospiesz się,bo chciałbym cię już pocałować.-syknął,po czym wczepił usta w jej włosy i obsypał jej łabędzią,porcelanową szyję tysiącem gorących pocałunków

i czy tak trudno  do cholery powiedziec jedno głupie NIE   ktore tak wiele zmieni ? bede mogla juz spokojnie sobie ciebie odpuscic  bez zadnych złudzen  bede pewna w 100   ze ci nie zalezy . bo najgorsza teraz jest ta obojetnosc  dzielona z zainteresowaniem  zdecyduj sie  tak jak w jakims idiotycznym teleturnieju TAK NIE na odpowiedz masz 10 sekund !

elokwentna dodano: 22 lipca 2011

i czy tak trudno, do cholery powiedziec jedno głupie NIE , ktore tak wiele zmieni ? bede mogla juz spokojnie sobie ciebie odpuscic, bez zadnych złudzen, bede pewna w 100 % ze ci nie zalezy . bo najgorsza teraz jest ta obojetnosc, dzielona z zainteresowaniem, zdecyduj sie, tak jak w jakims idiotycznym teleturnieju TAK/NIE na odpowiedz masz 10 sekund !

Niektórym ludziom nie jest dane być razem. Ich charaktery  temperamenty  wewnętrzne demony nie są w stanie zgrać się  a ich uczucia choć z pozoru mocne  nie wystarczają  by mogli przetrwać. Jednak na pewnym etapie musieli się spotkać  przeżyć swoją historię  wywrócić swoje życie do góry nogami w tym dobrym i złym sensie. Musiało tak się stać by na końcu mogli spojrzeć na siebie z nowego punktu widzenia. Po to by odrodzili się jako inni ludzie  gotowi na jeszcze większe wyzwanie jakie stawi im przyszłość.

elokwentna dodano: 22 lipca 2011

Niektórym ludziom nie jest dane być razem. Ich charaktery, temperamenty, wewnętrzne demony nie są w stanie zgrać się, a ich uczucia choć z pozoru mocne, nie wystarczają, by mogli przetrwać. Jednak na pewnym etapie musieli się spotkać, przeżyć swoją historię, wywrócić swoje życie do góry nogami w tym dobrym i złym sensie. Musiało tak się stać by na końcu mogli spojrzeć na siebie z nowego punktu widzenia. Po to by odrodzili się jako inni ludzie, gotowi na jeszcze większe wyzwanie jakie stawi im przyszłość.

Każdy człowiek na kuli ziemskiej ma skarb  który gdzieś na niego czeka   powiedziało mu serce.   My  serca  rzadko o tym mówimy  bo ludzie nie chcą już odnajdywać skarbów. Mówimy o tym jedynie dzieciom. A resztę pozostawiamy życiu  by poprowadziło każdego śladem jego przeznaczenia. Niestety  mało kto podąża wyznaczoną mu drogą  która jest szlakiem do jego Własnej Legendy i do spełnienia. Większości świat jawi się jako groźba i pewnie z tej przyczyny ten świat staje się w końcu dla nich prawdziwym zagrożeniem. A wtedy my  serca  mówimy coraz ciszej i ciszej  choć nie milkniemy nigdy na dobre. I zaklinamy na wszystkie świętości  aby nie usłyszano naszych słów. Bo nie chcemy  aby ludzie cierpieli  że nie poszli drogą  jaką im wskazywaliśmy.

elokwentna dodano: 22 lipca 2011

Każdy człowiek na kuli ziemskiej ma skarb, który gdzieś na niego czeka - powiedziało mu serce. - My, serca, rzadko o tym mówimy, bo ludzie nie chcą już odnajdywać skarbów. Mówimy o tym jedynie dzieciom. A resztę pozostawiamy życiu, by poprowadziło każdego śladem jego przeznaczenia. Niestety, mało kto podąża wyznaczoną mu drogą, która jest szlakiem do jego Własnej Legendy i do spełnienia. Większości świat jawi się jako groźba i pewnie z tej przyczyny ten świat staje się w końcu dla nich prawdziwym zagrożeniem. A wtedy my, serca, mówimy coraz ciszej i ciszej, choć nie milkniemy nigdy na dobre. I zaklinamy na wszystkie świętości, aby nie usłyszano naszych słów. Bo nie chcemy, aby ludzie cierpieli, że nie poszli drogą, jaką im wskazywaliśmy.

Rano otwierasz oczy  wstajesz i zaczynasz swój dzień. W ciągu dnia wykonujesz szereg różnych czynności  jedne z chęcią  inne z przymusu. Rozmawiasz z innymi ludźmi na różne tematy. Mówisz  że wszystko jest w porządku  że nigdy nie było lepiej. Mówiąc to każde z was idzie w swoją stronę. Wieczorem kładziesz się spać  przytulasz głowę do poduszki i myślisz. O czym? O tym jak chciałabyś aby było i o tym jak jest naprawdę. I ryczysz w tę cholerną poduszkę  zastanawiając się  ile łez jeszcze pomieści.

elokwentna dodano: 22 lipca 2011

Rano otwierasz oczy, wstajesz i zaczynasz swój dzień. W ciągu dnia wykonujesz szereg różnych czynności, jedne z chęcią, inne z przymusu. Rozmawiasz z innymi ludźmi na różne tematy. Mówisz, że wszystko jest w porządku, że nigdy nie było lepiej. Mówiąc to każde z was idzie w swoją stronę. Wieczorem kładziesz się spać, przytulasz głowę do poduszki i myślisz. O czym? O tym jak chciałabyś aby było i o tym jak jest naprawdę. I ryczysz w tę cholerną poduszkę, zastanawiając się, ile łez jeszcze pomieści.

iektóre sprawy mnie przerastają  ale ja rosnę mimo wszystko  idę do przodu  pomijając wszystkie przeszkody. Kiedyś zawładnę tym światem i stanę na szczycie najwyższej góry. Po to  abym mogła tylko powiedzieć  że jeszcze się nie poddałam..

elokwentna dodano: 22 lipca 2011

iektóre sprawy mnie przerastają, ale ja rosnę mimo wszystko, idę do przodu, pomijając wszystkie przeszkody. Kiedyś zawładnę tym światem i stanę na szczycie najwyższej góry. Po to, abym mogła tylko powiedzieć, że jeszcze się nie poddałam..

Usłyszałam pukanie do drzwi.    Gdy je otworzyłam nie wierzyłam własnym oczom  stał tam On. Ze łzami w oczach wykrzyczałam  czego Ty jeszcze ode mnie chcesz?! znowu przyszedłeś zrobić mi nadzieję aby potem mnie zostawić?!  wtedy zobaczyłam jak wyjmuje zza pleców bukiet róż.  Przyszedłem aby Cię przeprosić  wiem jak bardzo Cię zraniłem  jak bardzo cierpiałaś przeze mnie.. dopiero teraz dotarło do mnie jak bardzo jesteś dla mnie ważna. Wybacz mi ja naprawdę Cię potrzebuję!  Gorzkie łzy ustąpiły miejsca tym ze szczęścia. Widziałam że jego zielone tęczówki też się zaszkliły. Nie odpowiedziałam nic. Wpadłam mu w ramiona i poczułam takie same ciepło jak kiedyś. Wiedziałam  że od teraz będę szczęśliwa.. no i wtedy się obudziłam

elokwentna dodano: 22 lipca 2011

Usłyszałam pukanie do drzwi. Gdy je otworzyłam nie wierzyłam własnym oczom, stał tam On. Ze łzami w oczach wykrzyczałam "czego Ty jeszcze ode mnie chcesz?! znowu przyszedłeś zrobić mi nadzieję aby potem mnie zostawić?!" wtedy zobaczyłam jak wyjmuje zza pleców bukiet róż. "Przyszedłem aby Cię przeprosić, wiem jak bardzo Cię zraniłem, jak bardzo cierpiałaś przeze mnie.. dopiero teraz dotarło do mnie jak bardzo jesteś dla mnie ważna. Wybacz mi ja naprawdę Cię potrzebuję!" Gorzkie łzy ustąpiły miejsca tym ze szczęścia. Widziałam że jego zielone tęczówki też się zaszkliły. Nie odpowiedziałam nic. Wpadłam mu w ramiona i poczułam takie same ciepło jak kiedyś. Wiedziałam, że od teraz będę szczęśliwa.. no i wtedy się obudziłam

siedzieli na masce samochodu już przy drugiej butelce wina. czuła jego wzrok  który świdrował ją od stóp do głów. speszona zaczęła ględzić.   jak wrócimy? nie wsiądę z Tobą! już nieźle odbijało Ci przed kierownicą kiedy jechaliśmy  a Ty nie miałeś w sobie ani kropelki alkoholu. wziął jej niesforny kosmyk i owinął sobie wokół palca.   skąd wiesz co piłem rano  i całe popołudnie?   spytał śmiejąc się dźwięcznie. spojrzała na niego przerażona i uśmiechnęła się.   nie byłbyś taki.. głupi.   wyszeptała zagryzając wargę. założył ręce i stanął przed nią.   najwyraźniej jestem. jestem głupi bo zakochałem się w dziewczynie  która teraz stoi przede mną i spogląda na mnie z tym swoim błyskiem w niebieskich oczach. w dziewczynie  której serce zaraz o mało nie wyskoczy z piersi  ale nie wiem czy to z nadmiaru wypitego wina czy z tego idioty co stoi przed nią i gada całkiem bezsensu.   mówił nieśmiało spoglądając w jej tęczówki.   zamknij się w końcu!   warknęła łącząc swoje wargi z jego.

elokwentna dodano: 22 lipca 2011

siedzieli na masce samochodu już przy drugiej butelce wina. czuła jego wzrok, który świdrował ją od stóp do głów. speszona zaczęła ględzić. - jak wrócimy? nie wsiądę z Tobą! już nieźle odbijało Ci przed kierownicą kiedy jechaliśmy, a Ty nie miałeś w sobie ani kropelki alkoholu. wziął jej niesforny kosmyk i owinął sobie wokół palca. - skąd wiesz co piłem rano, i całe popołudnie? - spytał śmiejąc się dźwięcznie. spojrzała na niego przerażona i uśmiechnęła się. - nie byłbyś taki.. głupi. - wyszeptała zagryzając wargę. założył ręce i stanął przed nią. - najwyraźniej jestem. jestem głupi bo zakochałem się w dziewczynie, która teraz stoi przede mną i spogląda na mnie z tym swoim błyskiem w niebieskich oczach. w dziewczynie, której serce zaraz o mało nie wyskoczy z piersi, ale nie wiem czy to z nadmiaru wypitego wina czy z tego idioty co stoi przed nią i gada całkiem bezsensu. - mówił nieśmiało spoglądając w jej tęczówki. - zamknij się w końcu! - warknęła łącząc swoje wargi z jego.

siedziała na moście wsłuchując się w wiatr i patrząc na tafle wody. czekała na niego. już miała iść kiedy poczuła silne ramiona obejmujące ją w talii w których czuła się bezpiecznie . przepraszam   powiedział.   znowu nawaliłem . no to co robimy mała ?   zapytał wstając . idziemy   powiedziała.   ale każde w swoją stronę   dodała.   widziałam Cię z inną   dokończyła po czym zostawiła go samego nadal udając silną .

elokwentna dodano: 22 lipca 2011

siedziała na moście wsłuchując się w wiatr i patrząc na tafle wody. czekała na niego. już miała iść kiedy poczuła silne ramiona obejmujące ją w talii w których czuła się bezpiecznie . przepraszam - powiedział. - znowu nawaliłem . no to co robimy mała ? - zapytał wstając . idziemy - powiedziała. - ale każde w swoją stronę - dodała. - widziałam Cię z inną - dokończyła po czym zostawiła go samego nadal udając silną .

nie lubię zapachu szpitali. przypomina mi to o tym pieprzonym dniu   kiedy to czekanie na karetkę zdawało się dłużyć godzinami  kiedy patrzyłam na Jego ciało  które pod wpływem defibrylatora co chwila podnosiło się i opadało  a serce i tak nie chciało załapać  kiedy każda sekunda była tak cholernie ważna   a lekarze mieli to gdzieś  tłumacząc   że robią wszystko co w ich mocy   siedząc na dupie ..

elokwentna dodano: 22 lipca 2011

nie lubię zapachu szpitali. przypomina mi to o tym pieprzonym dniu - kiedy to czekanie na karetkę zdawało się dłużyć godzinami, kiedy patrzyłam na Jego ciało, które pod wpływem defibrylatora co chwila podnosiło się i opadało, a serce i tak nie chciało załapać, kiedy każda sekunda była tak cholernie ważna - a lekarze mieli to gdzieś, tłumacząc , że robią wszystko co w ich mocy - siedząc na dupie ..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć