 |
Uważaj, bo wkurwiona kobieta może więcej.
|
|
 |
jestem tak stabilna emocjonalnie jak szklanka wody trzymana przez człowieka z parkinsonem, któremu palą się spodnie i tańczy lambadę.
|
|
 |
Wpadła na niego idąc przez miasto. Był z kolegami, ona jak zwykle unikała go wzrokiem. Zaczęła nucić pod nosem piosenkę dudniącą jej w uszach byleby tylko pokazać jak jest on jej obojętny,a on zostawił śmiejących się kolegów i podszedł do niej patrząc smutno. Chciał ją przytulić, lecz ta odsunęła się. - Zbyt długo czekałam, wybacz. - szepnęła zostawiając go samego.
|
|
 |
Siedziałam z nim w jego pokoju, oglądaliśmy jakiś film. Położyłam głowę na jego kolanach a on bawił się moimi włosami. Kiedy nagle z hukiem wpadł do pokoju jego starszy brat. - Gołąbeczki, Nie za dobrze wam ? - zapytał siadając koło nas. - Wypad stąd. - zadarł się mój chłopak. Uciszyłam go tłumacząc, że przecież nic się nie dzieje. Kiedy jego braciszek zaczął gadać, że jestem ładna, że z chęcią by mu mnie odbił i inne pierdoły. Nawet nie zdążyłam ogarnąć, kiedy moje ciacho wstało przywaliło mu i wywaliło z pokoju. Kocham jego zazdrość.
|
|
 |
Ja zaczynam panikować, że widzi mnie taką nieogarniętą, zaspaną, niepomalowaną, a on wtedy podchodzi i mnie przytula mówiąc, że dla niego zawsze jestem piękna, nieważne czy wstanę dopiero z łóżka, on i tak będzie mnie kochał, niezależnie od mojego wyglądu.
|
|
 |
To przecież tylko internet. Otworzyła gadu-gadu i archiwum w którym przechowywała wszystkie wiadomości od niego. Zaznaczyła wszystkie do usunięcia. Program pytał: Czy jesteś pewny, że chcesz usunąć te wiadomości? (tak/nie). Siedziała chwilę nieruchomo, wpatrując się w ekran. Idiotyczne pytanie. - pomyślała z wściekłością. Nagle poczuła się tak, jakby od jej odpowiedzi zależało czyjeś życie. Kliknęła na tak. Nic się nie wydarzyło. Świat istniał dalej.
|
|
 |
A gdy spotkała go przypadkiem nie potrafiła oderwać od niego wzroku. Mimo, iż go nie znała, patrzyła na niego tak niebanalnie. Gdy jego oczy uśmiechnęłysię, ona przeraziła się ich pięknem. Dreszcz przeszedł przez jej ciało tak, jakby chciał uświadomić jej, że on jest kimś więcej niż tylko przypadkowo spotkaną osobą, że on jest tym, którego tak wytrwale szukała. Wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. Zakochała się w nim.
|
|
 |
Wszystko straciło sens: herbata stała się za gorzka, pogoda zbyt deszczowa, a twój uśmiech zimny. Twoje słowa stały się prymitywne.
|
|
 |
nie jesteście przyjaciółkami dlatego, że siadacie razem na każdej przerwie, rozmawiacie przez telefon, macie pasujące do siebie trampki czy potraficie wyrecytować zawartość szafy drugiej. kiedy ona się uśmiecha, uśmiech mimowolnie wkracza na Twoją twarz - nie ważne, jak zła na nią jesteś. kiedy ona płacze, Ty też czujesz jej ból
|
|
 |
chcę, żebyś był obok. nie musisz kupować co wieczór kwiatów, organizować romantycznych kolacji, czy szalonych wycieczek. nie musisz zapewniać, że naprawdę mnie kochasz i udowadniać tego na każdym kroku. wystarczyłoby mi Twoje najpiękniejsze spojrzenie i pocałunek, który czułabym przez resztę dnia na ustach.
|
|
 |
tam, w środku jestem jeszcze małą dziewczynka. ta, co biega boso po ulicy, śmieje się goniąc motyle, przykleja nos do wystawowej szyby, wypatrując ulubionych cukierków.
|
|
 |
Wiesz co, jesteś chuj nie facet. Obiecałeś, że ZAWSZE ale przyszło co do czego to w nocy sama zwijałam się z płaczu, wtedy najbardziej potrzebowałam twojej obecności, ty akurat słodko spałeś, nieźle co?
|
|
|
|