 |
Wtulając się w misia leżała gapiąc się pustym wzrokiem w telewizor, poczuła wibracje, patrząc na telefon widziała, że dzwonił on. A przecież już zapomniała, zmusił ją do łez.
|
|
 |
Na zewnątrz dziewczyna zła, wredna, chamska, nie dająca się kochać. W środku miała serduszko z lukru, tylko ze strachu przed odrzuceniem otoczyła je drutem kolczastym, aby nikt więcej jej nie zranił.
|
|
 |
Przytulanie wytwarza hormony szczęścia, które powodują zanik agresji interpersonalnej i spowalniają proces starzenia się komórek. Przytulisz mnie?
|
|
 |
chcę twoich rąk naokoło mnie.
chcę twojego zapachu.
|
|
 |
każdy z nas jest chory, czy to na głowę, czy to na serce.
|
|
 |
Bądź tu i teraz. Po prostu tu i po prostu teraz. Bez oczekiwań i bez obaw, bez jutra i bez wczoraj, bez utrzymywania i bez odpychania. Z pełną przytomnością tu i teraz.
|
|
 |
Przebiegam na czerwonym. nie lubię, ale zaczynam biec, nie myślę. ostatnio zdarza mi się nie myśleć, dzięki temu robię więcej, lepiej, szybciej, tak właśnie jest. biegnę i wiem kurwa, że nie zdążę, nie myślę, po prostu muszę, nieważne. i nagle ta myśl, nie pamiętam kształtu twych ud, obojczyków, zapachu perfum i bioder. dokładnie w tej kolejności. nie pamiętam a z tą niepamięcią nogi zaczynają nieść nigdzie. szukam ławki, patrzę na ludzi jakby to oni nieśli ze sobą odpowiedź, fragmenty twojego ciała, ale nie. zachodzę do sklepu szukam mleka. powtarzałaś, że domem dla butelki mleka jest lodówka i tu jest jego miejsce, w naszym domu, w naszej lodówce. chyba wciąż lubisz jego smak. nie wiem. / mr.lonely
|
|
 |
to miał być doskonały wieczór, tak jak kiedyś. i nie wiem, może miałam zbyt duże oczekiwania, albo po protu jestem przeraźliwie naiwna. wracając ciemnymi ulicami, modliłam się aby wreszcie odszedł. po raz pierwszy miałam go dosyć. tego wieczora miałam być najszczęśliwszą kobietą na świecie, a przepłakałam całą noc. tak o! bo jak inaczej miałam się czuć? pomylił mnie z nią. zaczął ją przy mnie wychwalać jak najwspanialszy cud. dobrze wiedząc jaki mam do niej stosunek. a przecież nie będę robiła durnych scen. wolę sama, schowana pod kołdrą, pomału umierać. bez świadków, bez pytań, bez durnego pocieszania. chociaż tym razem potrzebuję czyjeś obecności. potrzebuję kogoś, kto bez zbędnych pytań po prostu mnie przytulił. bo czuję się naprawdę źle. kurwa, jakie to śmieszne. / briefly.
|
|
 |
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
 |
Otwórz mnie, a zobaczysz,
Jestem galerią złamanych serc
Jestem nie do naprawienia, pozwól mi być
I oddaj mi z powrotem moje wadliwe części
|
|
 |
Tęsknie za Twoim zapachem, bo już go nie czuję. Za dotykiem, bo nie pamiętam w jaki sposób układałes na mnie swoje dłonie, za pocałunkami, bo to one były takie wyjątkowe. Tęsknie za Twoim uśmiechem, bo był taki prawdziwy. Za tym, jak na mnie patrzyłeś,gdy byłam zła, smutna czy szczęśliwa, każde Twoje spojrzenie było inne, takie wyjątkowe. Tęsknie również za Twoim głosem, tym zmęczonym po całym dniu roboty, ale też tym, którym mówiłeś tylko do mnie. Nie tęsknie za tym, że byłeś, bo być może każdy, ale nie każdy jest Tobą, nie każdy ma takie oczy jak Ty, uśmiech jak Ty, a nawet nos jak Ty. Nie każdy potrafi patrzeć na mnie jak Ty, dotykać jak Ty i całować jak Ty. Nikt nigdy nie będzie kimś wyjątkowym dla mnie - bo nie będzie Tobą. / gropeme
|
|
|
|