|
Mimo, że w tej chwili jestem na drugim końcu Polski i za chwilę uciekam na lewą stronę Europy, zawsze patrząc w niebo będę widziała te chmury znad Twojego domu. Patrz w niebo i zauważ tą najjaśniejszą gwiazdę, bo to będę ją. Wierzę, że kiedyś to przeczytasz i uświadomisz sobie, że naprawdę byłeś dla mnie najważniejszą osobą w życiu. Wyączam muzykę, wsiadam do fury i znowu to jest ta noc, gdy oglądam Twoje zdjęcia. /S
|
|
|
Dzisiaj są Twoje urodziny. Juz czwarty rok z rzędu składam Ci życzenia. Ciągle życzę Ci tego samego. Abyś był szczęśliwy. Abyś o mnie nie myślał, bo niosę za sobą tylko ból wspomnień i żal. Pracuj mniej, bo się zamęczysz. Albo wnioskuj o podwyżkę!;) Dbaj o swojego kota i nowego współlokatora w postaci psiaka, bo one zawsze będą Ci wdzięczne za Twoją obecność i ciepło. Nie bądź smutny, bo Twój psiak będzie Ci się kładł na ramieniu i płakał razem z Tobą. Jedz zdrowo, bo musisz być silny i twardy. Nie ma mnie obok, tego małego fajtera który by za Ciebie mógł przyjąć wszystkie kopy i ciosy na pysk. Patrząc w lustro uśmiechaj się do tego gościa, bo masz najpiękniejszy uśmiech na świecie i te czekoladowe oczka. Jesteś wszystkim najlepszym, co spotkało mnie w życiu i nigdy się tego nie wyprę. Mam nadzieję, że kiedyś będzie Nam dane usiąść wspólnie przy kawie i bez żalu z mojej strony spojrzeć sobie w oczy. Zawsze będziesz dla mnie ważnym maleństwem, którego krzywda będzie mnie boleć./ Kc, syś
|
|
|
"o tym, o czym z Tobą milczałem, nikt ode mnie nie usłyszy."
|
|
|
"wznosząc pałac namiętnych uczuć kierowanych do Ciebie nie spodziewałem sie że w nim nie zamieszkasz."-dla.niej
|
|
|
I myślę, że to wszystko było Twoją winą. To przez Ciebie nigdy nie było mi dane kolejny rok patrzeć z miłością w Twoje oczy i zasypiać nad Twoim sercem. To przez Ciebie, gdy oglądam zdjęcia z wakacji nie widzę na żadnym Nas dwoje, a tylko ja i kumple. To przez Ciebie nie siedzi w salonie ani Ania, ani Maks, bo nigdy w pełni nie pozwoliliśmy sobie żyć razem. Pościel w łóżku jest pognieciona tylko z jednej strony. W łazience są tylko kosmetyki na jednej szafce i zaledwie jedną szczoteczka do zębów. Na lince moje ciuchy z całego tygodnia, a nie Twoje z trzech dni, bo zawsze się przebierałaś trzy razy dziennie. W zlewie po kolacji do umycia jest tylko jeden zestaw naczyń, a nie kilka talerzy i kubków. Jest noc, jadę furą po mieście i przypominam sobie, że chyba za Tobą tęsknię.
|
|
|
"poczułem Cię na ustach, wymusiłaś pierwszeństwo w moim sercu lecz nie zwracałem uwagi na Twój błąd i posunąłem za Twoim życiem z olbrzymim apetytem oraz chęcią zdobycia niemożliwego. okazało się że nie było warto lecz zapisałem Cię na wargach na wczoraj, na dziś, na jutro, na zawsze"-dla.niej
|
|
|
"nie bój się śmierci spotykasz ja na codzień w bliskich ci oczach."-dla.niej
|
|
|
Jesteś gdzieś, urokiem odziana. Szukam Cię mała i znajdę nim świt nas zaskoczy.
|
|
|
Codziennie myślę o tym, aby do Ciebie zadzwonić. Cały czas pamiętam te 9 cyfr, który mi dawały ukojenie każdej nocy. Mogłem pisać o każdej porze, ponieważ Ty zawsze byłaś. Cokolwiek się nie działo, wystarczyło mi tylko zobaczyć, że jest odpowiedź na moją wiadomość, która zawsze wyrywała Cię ze snu. Nie było nocy, abyś nie miała telefonu tuż przy głowie. Były momenty, że głupio było mi stukać na telefonie, że Cię kocham, ponieważ chciałem wsiąść w auto i przyjechać do Ciebie, by położyć się obok i przytulić Cię taką zaspaną. Przecież miałem klucze do Twojego mieszkania. Nawet nie wiesz ile razy tak bardzo chciałem być w domu przed Tobą, aby sprawić Ci niespodziankę. Jakże trzeba być zapatrzonym w siebie, by pozostać zawsze na etapie planów? Tak bardzo skupiałem się na sobie i swoich ograniczeniach, że pewnego dnia obudziłem się, a na moje wiadomości nie było ani kropki odzewu. Gdybym Ci powiedział, że nigdy sobie nie wybaczę straty Ciebie, powiedz mi kochana, uwierzyłabyś?
|
|
|
Skrajne emocje szastają moim sercem, gdy patrzę na Twój uśmiech sprzed lat. Był tak czarujący i zniewalający, że onieśmielał mnie za każdym razem, gdy ukradkiem udało mi się go dostrzec. Byłaś takim aniołem, który nie był za mną, przede mną czy patrzył z góry. Ty zawsze, bez względu na wszystko, na moje dobro i zło - byłaś wiernie obok. Każdego wieczoru jedząc kolację naprzeciw Ciebie zastanawiałem się ile cierpliwości mieści się w Twojej drobniutkiej osobie. Kiedy przekroczę granicę, z której nie będzie powrotu. Czym skrzywdzę Cię na tyle silnie, bym już więcej nie miał okazji tulić Cię do snu. Kiedy spojrzę w Twoje oczy i odczytam z nich wyraźne "odejdź, bo mnie już dla Ciebie nie ma".Jeden cichy dzień z Twojej strony i ta zimna ignorancja pokazała mi, że codzienność bez Twoich słów nie ma sensu.Głucha cisza odbita od ścian raniła bardziej, niż najgłośniejszy krzyk z Twoich ust gdy wydzierałaś się, jak bardzo mnie nienawidzisz.Dziś zostało tylko echo, niosące pełne złości "odchodzę."
|
|
|
|