|
Najgorsze jest pozwolić komuś odejść, bo wiesz, że nigdy nie odwzajemni Twojego uczucia./esperer
|
|
|
Uwielbiam go. Każde jego słowa, i uśmiech, który tak wiele dla mnie znaczy. Uwielbiam, gdy próbuję mnie pocieszać, jednocześnie pokazując jak bardzo mu zależy. Uwielbiam, gdy próbuję być wredny, bo nie specjalnie mu to wychodzi. Uwielbiam go, za to, że jest, i za to jaki jest i za to w jaki sposób się do mnie zwraca. Uwielbiam go za to, że choć ponoć jest wredny, to dla mnie potrafi być miły. Uwielbiam go, bo On jak nikt inny potrafi wywołać uśmiech. Uwielbiam go, całą sobą, za wszystko.
|
|
|
czuje fizyczny ból. jak jeszcze nigdy. czuję jak świeżr rany na moim sercu zaczynają gnić. jak powoli moje serce zaczyna stawać się jabłkiem, które zbyt długo leży w koszyku, jak jabłko którego nikt nie chce podnieść z ziemi, bo spod spodu jest spleśniałe. Rwę sobie włosy z głowy. Jestem za brzydka? Makijaż załatwi sprawę. Jestem za gruba? Daj mi czas, schudnę. Jestem za mocno zazdrosna? Spoko, już nie będę. Jestem zbyt spontaniczna? Nie ma sprawy, posiedzę w domu. Za dużo wymagam? Nie muszę, przestanę. Przeszkadza ci moja przeszłość? Rozumiem, mi ona ciąży u nogi sto razy bardziej. Nie zlikwiduję jej.Niestety.
|
|
|
co teraz mam zrobić? zostać bez serca?
|
|
|
To,że twoja wrażliwość mieści się w łyżeczce do herbaty nie znaczy,żę wszyscy są tak upośledzeni.
|
|
|
|
wspomnienia wyniszczają całe moje wnętrze, nie potrafię już funkcjonować bez Ciebie. Umieram z tęsknoty, umieram każdej nocy wciąż na nowo.
|
|
|
kosmetyki to powinnaś kupować w Castoramie , mała.
|
|
|
|
Walcz do końca, nie poddawaj się. Upadaj, wstawaj lecz nigdy nie pozwól by coś zniszczyło wszystko co budowałeś. Walcz o marzenie, o miłość walcz o samego siebie. Nie pozwól by inni zniszczyli Ciebie, żyj tak jak chcesz- żyj pełnią życia.
|
|
|
Jakie ma znaczenie to, że chcę zostać, skoro wiesz, że muszę odejść? /esperer
|
|
|
Za dużo sie wydarzyło, by mogło by dobrze.
|
|
|
Nie wiem sama na czym zależało bardziej. Na szczęśliwym zakończeniu czy po prostu zakończeniu./esperer
|
|
|
Upadłam, fakt. Były momenty, kiedy rozpadałam się tysiąc razy i każdego jebanego razu misternie składałam od nowa. Pamiętam rozmyte od łez obrazy, nie pamiętam co pokazywały. Pamiętam, że bolało, że ból był tak wielki, że ledwo mogłam to znieść. Nie wymarzę z głowy tego jak rozpaczliwie machałam rękami,a to tylko sprawiało, że tonęłam szybciej. Byłam na dnie, przecież wiem. Teraz patrzę na moje blizny, na moje poranione ręce i idę do przodu z podniesioną głową, bo nieważne, że przegrałam sto razy, kiedy sto jeden wygrałam./esperer
|
|
|
|