 |
Wszystko się skomplikowało od momentu tych namiętnych pocałunków, od chwili gdy rzuciłeś mnie na łóżko i mogłoby się wydawać, że będziemy uprawiać dziki seks, a Ty po prostu przytuliłeś mnie do siebie mocno, cmoknąłeś w czoło i leżeliśmy bez słowa. Wszystko się skomplikowało od momentu, gdy nie jesteś dla mnie już przyjacielem, ale moje serce nadal jakąś częścią biję dla tamtego./esperer
|
|
 |
|
I mam dość tych dziwnych znajomości, których jestem więźniem. Chcesz to przychodź, nie to nara. Ile razy można dać się połamać? /esperer
|
|
 |
|
Chyba nadszedł ten czas kiedy już nie chcę wierzyć w każde jego słowo, kiedy nie chcę być na każde jego zawołanie. Za długo czekałam i coś we mnie pękło. Nie potrafię traktować go tam samo jak przed kilkoma tygodniami. I owszem nadal go kocham, ale to uczucie już nie wystarcza. Uciekający czas zmienił wszystko. / napisana
|
|
 |
|
Zabawne, że szczęścia życzy Ci osoba, która Ci je w perfidny sposób odebrała./esperer
|
|
 |
|
nie oglądaj się na siebie bo ci z przodu ktoś przyjebie .
|
|
 |
Dawno wyszliśmy z określenia "tylko przyjaciele", nie? /esperer
|
|
 |
I znów złe oceny w szkole, ucieczki z lekcji, nieklasyfikacja z przedmiotów. Znów ta cholerna niepewnośc... Niestałośc jutra. Tak. Możesz byc z siebie dumny. To wszystko dzięki tobie. to przez Ciebie całymi dniami nie mogę zebrac myśli. Nie mam siły się pozbierac, ogarnąc. Z każdym dniem jest ze mną coraz gorzej. Teraz cała moja przyszłośc stoi pod jednym wielkim znakiem zapytania a to wszystko przez tą chorą miłośc do ciebie.//Erado
|
|
 |
I każdego dnia głośną muzyką próbuję zagłuszyc myśli o Tobie...//Erado
|
|
 |
odebrałam telefon, i nagle w słuchawce usłyszała cichy głos ojca: "Żaklina, Ty mnie nienawidzisz,prawda?"- zapytał. przez chwilę nie mogłam wydobyć z siebie słowa, zastanawiając się, jakim prawe wogóle do mnie zadzwonił. "przecież wiesz. po co dzwonisz?" - w końcu coś z siebie wydusiłam. "jestem w szpitalu, ale to już wiesz. mój stan jest ciężki, i po prostu chciałem wiedzieć..chciałem Cię usłyszeć" - powiedział,powoli. słuchałam jak mówi, czując nie współczucie, nie miłość - a obrzydzenie. "powiedz mi coś, proszę Cię. pewnie życzysz mi śmierci.." - ponownie się odezwał. wzięłam głęboki oddech, po czym spokojnie odpowiedziałam: " Nie, nie życzę Ci śmierci. Życzę Ci, żeby ktoś jeszcze zdążył Cię w życiu zranić tak mocno, jak Ty zraniłeś mnie, tato" , po czym rozłączyłam się, siadając na fotelu i próbując powstrzymać łzy, i wspomnienia, które zaczęły uderzać mnie z każdej strony serca, które tak bardzo bolało.|| kissmyshoes
|
|
 |
|
nie oglądaj się na siebie bo ci z przodu ktoś przyjebie .
|
|
 |
Jutro czeka mnie ostatnia walka o podium czyli matura z polskiego, później chlanie z ekipą, a we wtorek wyjeżdżam wreszcie na te cholerne 2 miesiące. Może odpoczniecie wszyscy ode mnie, może wrócę ja wypoczęta. Może wreszcie ktoś zrozumie, że jestem mu potrzebna. Zobaczymy. Na razie idę spać. A więc trzymać kciuki miśki i dobranoc.
|
|
 |
I wanna thank you much, thank you very much!
I wanna say I’m sorry but I’m really not.!!
|
|
|
|