 |
Jesteś uwięziony między tym co czujesz, a tym co wypada zrobic i co pomyślą inni. Zawsze wybieraj to, co sprawia, że możesz być szczęśliwy. Chyba że chcesz, żeby szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie.
|
|
 |
Możesz ciągle kogoś tłumaczyć, ciągle usprawiedliwiać, wybaczać. Możesz przymykać oko na to, ze Cię rani. Ale z czasem przychodzi taki moment- jeden szczegół, który sprawi, że już nie potrafisz. Coś pęka, pojawia się złość, poczucie żalu i krzywdy. Tak, przecież nigdy nie liczyłeś na wzajemność, na wdzięczność... A mimo wszystko czujesz się zdradzony.
|
|
 |
Nigdy nie dawaj złudnych nadziei, jeśli nie masz zamiaru angażować się w związek, bo reakcja drugiej osoby może byc tragiczna.
|
|
 |
Nigdy nie skreślaj osoby, której na Tobie zależy, tylko z tego powodu że nie ma takich doświadczeń jak Ty! Może się okazać, że mimo ich braku potrafi zrozumieć Cię bardziej niż osoba, która Cię zraniła!
|
|
 |
Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ludzie zmieniają się po to, abyś mógł nauczyć się ich sobie odpuszczać. Sprawy przyjmują zły obrót, po to, byś mógł docenic je, kiedy wszystko jest dobrze. Wierzysz w kłamstwa, po co, by w koncu nauczyć się ufać tylko sobie, a czasami dobre rzeczy rozpadają się, po to, aby jeszcze lepsze mogły powstać.
|
|
 |
Uwielbiasz kiedy o Ciebie dba, zaleca się i jest na każde Twoje zawołanie. Ale w końcu da sobie spokój przez to jak przez Ciebie cierpi. Dopiero wtedy otworzysz oczy, że prawdziwe uczucie przeszlo koło Twojego nosa, bo już nikt inny nie bedzie Cie tak traktował.
|
|
 |
Łatwiej pogodzić się ze “spadaj” lub “wypierdalaj”, niż nie słyszeć nic. — Ignacy Karpowicz
|
|
 |
Lecz chyba znów mi brak sił aby jakoś się ogarnąć i przestań widzieć w szklance twoją twarz i ten uśmiech, który stacza mnie codziennie w tą pierdoloną próżnię!
|
|
 |
Od przypadku do przypadku, tak odmieniałem to życie. Nachlany, widmo zmiany odnajdywałem wśród liter, gdzieś.
|
|
 |
Kiedy się kocha żonatego mężczyznę, nie należy używać tuszu do rzęs.
|
|
 |
Co dzień karmimy się wspomnieniami. Zazdrość i ból rodzi w nas samotność. Patrzymy w oczy nieszczerym spojrzeniem. W ocenach mijamy się z rzeczywistością, żyjemy oddzielnie, będąc obok siebie.
|
|
 |
Chciałabym, żebyś zadzwonił kiedyś do mnie w nocy i rzucił krótkie Czekam w samochodzie.. Nikt nie wiedziałby, że wyszłam, że byłeś ze mną, że spędziliśmy tę noc poza obowiązującą, realną rzeczywistością. Pojechalibyśmy w te miejsca, które stały się kiedyś nasze, przesłuchalibyśmy wszystkie te piosenki, które nadal coś znaczą, a Ty przypomniałbyś mi dlaczego to właśnie Ciebie wtedy wybrałam. Marta Kostrzyńska
|
|
|
|