 |
W miłości trzeba się napracować. Ona przychodzi do nas sama. Nie wiadomo skąd i dlaczego. Ale to wszystko, co dla nas robi. Później musimy zajmować się nią sami. Kiedy jest za gorąco, schładzać, żeby się nic nie spaliło. Jak jest za zimno, podgrzewać, żeby coś nie zamarzło. Jak coś się dzieje zbyt wolno, to przyśpieszać, a jak coś goni, tak że tracimy nad tym kontrolę, to zwalniać, bo w pędzie łatwo przeoczyć coś ważnego albo trudno uchwytnego
|
|
 |
Pytasz mnie czy warto. Ja odpowiem Ci, że zawsze, bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie, stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnościom losu, to możesz wszystko, a nawet więcej.
|
|
 |
miałam zły dzień.tydzień.miesiąc.rok.życie. Cholera jasna
|
|
 |
Wszystko przyjdzie z czasem,
zdobędziemy to, co powinno być nasze.
|
|
 |
To był grudniowy dzień, koło południa. Kurewsko zimno, zasłoniłem żaluzje. Wszamałem coś, choć było już późno, w pośpiechu myślałem w co mogę się ubrać
|
|
 |
Nie znalazłem chuja w śmieciach, by wkładać w byle jaką procę
|
|
 |
Ledwo stoję na nogach gdy zbyt dużo wypiję, a nieraz ktoś przedawkował w międzyczasie kokainę
|
|
 |
Otwieram butelkę i puszczam stare klasyki. Coś mi przypomina o Niej, o tym jak zostałem z niczym
|
|
 |
Dziś w moim mieście słońce wstaje nad ranem, ten dzień zapamiętasz albo zapomnisz na amen
|
|
 |
"Od początku żyję tu gdzie te historie się toczą że nigdy nic nie było spoko, no, bo, po co? bo jak złoto poszukiwany odpoczynek chcę odpocząć, zostawić to wszystko w tyle..
|
|
 |
Nagapiłem się dość na takie kurwa zimne suki by za każdym razem omijać je szerokim łukiem.
|
|
|
|