|
- Czyżby rodziło się z Tobie sumienie ? - Oby nie ! Przeszkadzałoby mi.
|
|
|
Nie starasz się przypadkiem być za silna?
|
|
|
Mam płakać i błagać żebyś mnie kochał? No śmieszne, spierdalaj.
|
|
|
mam ochotę wyjść z siebie, stanąć obok i strzelić sobie z otwartej dłoni.
|
|
|
parodia życia polega na tym , że żyjemy wyłącznie po to by umrzeć całe życie uciekając nieświadomie przed końcem /s
|
|
|
to nie tak , że nie umiem pokazać uczuć , umiem , ale nie chcę /s
|
|
|
znów kogoś potrzebuję , cholernie brakuje mi czyjegoś ciepła , wsparcia , zwyczajnej bezinteresownej obecności , może to dlatego przywiązuję się do każdego kogo poznam , potrzebuję przyjaciela , osoby bliskiej mojemu sercu , chcę czuć się potrzebna , chcę kogoś takiego jak Ty , wtedy /s
|
|
|
byc moze pojde do piekla ale to całkiem dobrze - przez cale zycie brakuje mi ciepła . /s
|
|
|
"Dopiero późną nocą
przy szczelnie zasłoniętych oknach
gryziemy z bólu ręce
umieramy z miłości"
|
|
|
Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego najbardziej trującego alkoholu na Ziemi.Chcę pięćdziesiąt butelek. Chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. Chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić.Chcę czegoś wszystkiego czegokolwiek jakkolwiek ile tylko się da by zapomnieć
|
|
|
|
Gdziekolwiek będziesz, coś postara się przypominać ci o przeszłości. Piosenka, która wryła się w serce, nagle poleci z głośnika w centrum handlowym. Głos, tak bardzo znajomy, przelotnie wpadnie w uszy, mijając się z ludźmi na ulicy. Smak lodów czekoladowych, którymi karmił cię w minione lato. Zapach, jego zapach, który pozostał na którymś swetrze. Wspomnienia - niezatarte ślady przeszłości, nigdy nieprzemijające fakty, uczucia, które są w nas i które nigdy nie miną. Wspomnienia, tak bardzo ich nienawidzimy, ale bez nich nie potrafilibyśmy żyć.
|
|
|
|