 |
- No to wiesz, czy Ci się wydaje? - Wiem, a przynajmniej tak mi się wydaje. ;p
|
|
 |
Była, ale jej nie potrzebował.. :c
|
|
 |
Ciekawa jestem co napiszesz w swoim CV pod rubryczką 'umiejętności'. Biegła znajomość i obsługa męskiego krocza ?
|
|
 |
nie ma to jak pic na okręgu i spierdalać przed ochroniarzem. UWIELBIAM ICH ♥ [popierdolonadama]
|
|
 |
no kurwa napisz , przecież jestem dostępna .! [ popierdolonadama ]
|
|
 |
- J: no i co ? - M: jajco. 1:0 - J: masz w buzi 1:1 :D [ popierdolonadama & Mateusz ]
|
|
 |
popierdolona wybywa na densing to będą najlepsze ostatki do 24 aa ♥ + może coś się wydarzy [ oby ] trzymajcie kciuki, będzie mój , ach :D [ popierdolonadama ]
|
|
 |
|
nawet w chuj mocna muzyka wydobywająca się z głośników nie jest w stanie zagłuszyć tego, co mówi mi serce. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Choroba ujawniła się dość późno. Była zakaźna i śmiertelna. Bliscy byli w szoku, nie mogli jej nawet przytulać. Przez szybę w nowoczesnym szpitalu mogli ją tylko obserwować. Wiedząc, że wkrótce umrze poprosiła rodziców, żeby wezwali jej byłego chłopaka. W szpitalu założyli mu specialny kombinezon i wpuścili go do sali. Był zdezorientowany i przerażony, ale zachowywał spokój. Usiadł obok niej na krześle. ' Przepraszam Cię za wszystko... Musiałam Cię tu wezwać, żeby to wyjaśnić. Za dużo zawaliłam.. Wiem, że mnie nienawidzisz i masz mnie za idiotkę, ale ja Cię nadal kocham... Wybacz mi, proszę... ' - wyszeptała. On nie powiedział nic, tylko zaczął rozpinać kombinezon. ' Co ty robisz?! PRZESTAŃ ! Zarazisz się! Umrzesz, rozumiesz?! ' - krzyknęła. " Razem do końca życia kochanie, tak jak Ci obiecywałem " - powiedział i pocałował ją. / [ ? ]
|
|
 |
|
nawet, gdybym się jeszcze raz w kimś zakochała, to nigdy nie będzie taki sposób, w jaki kochałam Ciebie.
|
|
 |
zmień taktykę, rozjebana szmato.
|
|
 |
- Chodzi pogłoska, że jestem boska.
- Chodzi bajka, że jesteś dupodajka.
|
|
|
|