 |
Jestem silna, przynajmniej dobrze mi to udawanie wychodzi. Jednak powoli zaczynam tracić nadzieję na lepsze jutro, które wciąż nie nadchodzi.
|
|
 |
Nie mogę znieść myśli, że teraz to jej mówisz jak bardzo kochasz, piszesz cudowne wiadomości na dzień dobry i dobranoc. Patrzysz swoim nieskazitelnym wzrokiem, że to jej dajesz poczucie bezpieczeństwa i że to jej obiecujesz, że będzie tak na zawsze. Ciekawa jestem, czy ona też da się nabrać.
|
|
 |
Tak to już jest, gdy jedna osoba traktuje miłość jak przeznaczenie a druga jak zbieg okoliczności.
|
|
 |
Jesteś bezradna - właśnie na tym polega miłość.
|
|
 |
Błagam Cię, powiedz, że te wszystkie wylane łzy nie poszły na marne, powiedz, że nadal mnie kochasz.
|
|
 |
Przyklejałam uśmiech do twarzy wraz z nakładaniem podkładu na twarz, udawałam szczęśliwą, by nie musieć każdemu tłumaczyć, co mi zrobiłeś. Jednak najgorzej było, gdy zostawałam sama, nie miałam przed kim udawać, a samej siebie nie potrafiłam oszukiwać, wtedy zaczynałam płakać z bezsilności, krzycząc z rozpaczy.
|
|
 |
Tyle razy mówiono mi, że nie mam serca, aż w końcu zaczęłam w to wierzyć i naprawdę je straciłam.
|
|
 |
Wiesz, będę tu na Ciebie czekać bo wierzę, że kiedyś zrozumiesz, że to mnie kochasz, nie ją. Spokojnie, nie spiesz się, poczekam, nigdzie mi się nie spieszy a przecież serca ponaglać nie można.
|
|
 |
Musisz się nauczyć, że zasada 'do trzech razy sztuka', w miłości nie obowiązuję, kochanie. Serce ma się jedno, nie można go stracić kilkakrotnie.
|
|
 |
Umówiłam się z Tobą, powiedziałam we łzach w oczach jak wielką miłością Cię darzę, jak często o Tobie myślę, że nie przestałam Cię kochać choć na chwilę.. Przez jeden, cudowny dzień, ja, głupia, miałam taką złudną nadzieję, że jeszcze wrócimy do siebie.. Teraz już tracę ją coraz bardziej..
|
|
 |
To nie tak miało być, to wszystko nie tak. Nie miała budzić się z przerażeniem, że wciąż znajduje się w tym pieprzonym koszmarze, który niestety okazuje się rzeczywistością. Nie miała wylewać litrów łez tylko dlatego, że w koło po prostu nie ma nikogo do kogo mogłaby się po prostu przytulić. Przecież to był tak błahy powód.. Każde jej marzenie, pragnienie było przecież tak banalne i nic nie znaczące. Tkwiła więc w swoim koszmarze z nikłą nadzieją gdzieś głęboko, że może jednak się kiedyś obudzi.. Tam wyżej. W lepszym świecie.
|
|
 |
Między nami bywało różnie. były i wzloty, i upadki, ale zawsze mimo wszystko przetrwaliśmy ten najgorszy okres, teraz potrafimy się nie odzywać do siebie przez tydzień, tak po prostu. To jest bardzo dziwne z jednej strony ale z drugiej - przyzwyczaiłam się do Twojego milczenia. Chciałabym, żeby było tak jak kiedyś, ale wiem, że tak nie będzie.
|
|
|
|