| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zaplątał się w jelita niczym w korzenie drzewa 
Zakochany dewiant taplał się w jej flakach 
Śmierć najukochańszej to ponadczasowa strata 
Chwilę jeszcze płakał, rozstanie go zasmuca 
Silnym pociągnięciem wyrwał z klatki piersiowej płuca 
Nieżyjąca muza obserwuje jak jej miły 
Pozbawia jej czterech kończyn przy pomocy piły 
Fioletowe żyły i zgniły odór mięsa 
Nie przeszkadzały mu w jedzeniu swej wybranki serca 
W ten sam dzień jeszcze kupił formaliny słoik 
Oddzielił głowę od ramion gwiżdżąc przy tym jak słowik 
Postawił na nocny stolik pamiątkę po swej bogini 
Żeby już do końca życia pozostała przy nim 
Siny ochłap skóry z kośćmi wrzucił do pieca 
Wyciął jeszcze tylko kruki, które nosiła na plecach 
Spłonęły jak świeca resztki ich romansu 
Obserwował ogień w swoim destrukcyjnym tańcu 
Na końcu opowieści przyniósł stary aparat 
Trzymając głowę w słoju włączył samowyzwalacz 
Zakochana para, której nikt nie widział więcej 
Został tylko napis "love forever" pod ich zdjęciem./juismajfriend |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Daj mi rame fajek , bucha z fajki wodnej, setki kielonów wódki i wtedy dopiero powiem Ci , że kiedyś Cię kochałam. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | .obudź się księżniczko, bal się skończył, znów jesteś nikim. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie warto się szykować na spotkanie z miłością, ona i tak przyjdzie, kiedy ty będziesz miała worki pod oczami po nieprzespanej nocy, zapomnisz się pomalować i uczesać, będziesz ubrana w stare trampki i wytarte na kolanach ulubione jeansy. Jednym słowem, wtedy kiedy najmniej będziesz się jej spodziewać. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdybyś tylko widział mój szydzący uśmiech kiedy czytam nasze rozmowy. Twoje 'kocham', miliony serduszek i dwukropków z gwiazdką. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Złapałeś mnie za rękę i powiedziałeś, że cholernie za mną tęsknisz. Tak to był bardzo ładny sen. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Sorry za to mało eleganckie 'kocham Cię' na ulicy. Chciałam to zrobić bardziej subtelnie, ale po kilku piwach trudno się powstrzymać. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Bo czasem boisz się uwierzyć, że spotkało Cię coś wspaniałego. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ja jestem z tych co nakrywają głowy kołdrą. Z tych, którym strach uniemożliwia oddychanie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | a wiesz co jest w życiu najlepsze ? - niszczenie facetów, zajebiście wyluzowanych facetów, myślących że wszystko jest dla nich. - chuja. nic nie jest dla nich. |  |  |  |