 |
koniec. przestaje rozpaczać nad nieszczęśliwym zauroczeniem. zamierzam zyć i być szczęśliwa. Nie znamy się , ale sie poznamy. Jak nie ja go rozkocham w sobie , to nie wiem. Jak narazie koniec z literką M.
|
|
 |
jutro bedzie jeszcze gorszy dzień. jadę do rodziny. uśmiech. tona pudru zeby nie było widać zmeczenia, sukienka, i '' Kasiu, jak ty urosłaś. '' a ludzie dziwią się ze nie lubie świąt i jestem mało rodzinna.
|
|
 |
nie, wcale mi na nim nie zalezy, wcale nie śpie dlatego zeby nie śnić o nim, nigdy nie pomyślałam ze chodze do szkoły tylko zeby zobaczyć jego uśmiech. taa,, nieświadomość jest piekna.
|
|
 |
Jesteś tak romantyczny jak facet który na śniegu wysikał imie swojej ukochanej.
|
|
 |
moim zdaniem zyczenia '' wesołych świąt '' są lepsze od jakiś rymowanek czy wielce rozbudowanych monologów . są poprostu prawdziwe i szczere. Nie da się ich wyklepać na pamieć. Kazdy inaczej to mówi i kazdy inaczej je odbiera.
|
|
 |
uwielbiam Go. nie, nie jest to kolejna historia miłosna. chodzi mi o mojego dobrego kumpla. wczoraj miałam zjechany humor, byłam na niewidocznym na gadu. jednak on napisał. - cześć. co jest ? - no ku_wa skąd wiesz, że jestem na gg ? weź się odwal. - miałem takie przeczucie krowi cycku. ;p [...] nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. wyzywałam go przez następne piętnaście minut i poczułam wibrowanie komórki, którą miałam na kolanach. ' zastrzeżony. ' odebrałam i zaspanym głosem powiedziałam - czego ? - wibracje czułaś ? uuu. - skąd Ty do jasnej cholery wiesz co ja robię ? - jak przestaniesz po mnie jeździć to Ci powiem. więc się ogarnęłam i przeprosiłam kumpla za wszystko, co o nim pisałam. odpisał na to ciekawą wiadomość; skarbie.. tak, tak wiem. nienawidzisz, kiedy mówię do Ciebie skarbie. wyjdź przed dom. więc wyszłam, a przed domem była ogromna bombonierka z liścikiem. jego zawartość pozostawię dla siebie. chcę tylko podkreślić, że takiego przyjaciela nikomu nie oddam. ;d
|
|
 |
w słuchawkach nelly - just a dream . jakoś polubiłam tą piosenke. Moze dlatego ze to wszystko to tylko sen..
|
|
 |
nie ma to jak posłuszeństwo wobec rodziców. Mama mówi zebym zmazała paznokcie, bo mam czerwone jak pani lekkich obyczajów. To pomalowałam na czarno. Nie ma to jak optymistyczny kolor.
|
|
 |
chce juz koniec tych wspaniałych, rodzinnych świąt. jakoś nie odczuwam tej cudownej atmosfery. Kolejne świeta z kłótnią, ze spedzam je w pokoju, z kilogramem uszek.
|
|
 |
jaraj się. jaraj się mną.
|
|
 |
no to przedstawienie i sztuczne uśmiechy czas zacząć. grrr. jak ja nie lubie świąt.
|
|
|
|