|
Czasami tak tęsknię, że nie wiem co zrobić z rękoma, z całym ciałem. Najlepiej wtuliłabym twarz w Twoją szyję, cały czas wąchała Twoją koszulkę pachnącą proszkiem do prania i delikatnymi perfumami, dłoń wplotłabym w Twoje włosy i zacisnęła na Tobie z całej siły ramiona. Nie dałabym Ci najchętniej oddychać. Musiałbyś mnie przytulić tak mocno żebym poczuła ból w plecach i ciepło okalające serce. Teraz tak tęsknię. Przecież Kocham, Ubóstwiam, Uwielbiam. Nagle pojawiłeś się Ty, najwspanialszy człowiek, a zarazem od początku przyjaciel pod słońcem, wszystko nagle zaczęło się układać, wiedziałam, że kiedy coś się stanie będziesz, otrzesz łzy, przytulisz, nie pozwolisz odejść.
|
|
|
"Mam chyba w mózgu larwy, bo ciągle słyszę szepty, mówią, że ludzie są szpetni, a cały świat to śmietnik. "
|
|
|
Tak wiele bym dała żeby poczuć jeszcze raz te "motylki" w brzuchu kiedy mówiłeś mi, że jestem najważniejsza, że zawsze będę, mimo wszystko. Teraz ociekasz obojętnością, nie obchodzą Cię moje uczucia, ani nic co jest związane z moją osobą. Jestem, bo jestem. Może kiedyś wyglądało to inaczej, ale wraz z wiekiem udowodniłam sobie, że to z Tobą chce spędzić te najpiękniejsze chwile. Wspominając dobre czasy z Tobą stają mi łzy w oczach, a dobrze wiesz, że trudno jest we mnie wywołać wzruszenie. Każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. Życie jeszcze nie raz mnie zaskoczy. Siema.
|
|
|
Brakuje mi czegoś. Czegoś co powinno być wszystkim. I znów nie wiem nic. Wszystko wypełnia pustka, to oxymoron. I wiem że nie tylko ja się tak czuję. To plaga, która na nas spadła. Nie ocali nas nikt, tylko my. . Smutki rozrzucone po pokoju, potykam się w tym bałaganie. Poleż ze mną na podłodze. Powdychaj ze mną kurz uczuć. Taki niby ze wszystkimi, a taki niby sam. Za dużo. Za bardzo. A jednak za mało. Nie wiem czy jestem, troche mnie nie ma. Troche mnie porwałaś, troche jestem pod śniegiem. Troche mam mokre nogi. Może wpadłem do wanny. Bolą mnie nadgarstki, każda kosteczka boli mnie po Tobie. Jest późno i jestem smutny.
|
|
|
Smutek siedzi mi na półkach. Może przyjdziesz poodkurzać?
|
|
|
Z ostatnim łykiem herbaty uświadomiłem sobie jeszcze bardziej, że wszystko się kiedyś kończy. Niby wiedziałem od zawsze, ale teraz jakoś bardziej. Taka nasza mała Syberia. Jak ten mały Kaj oślepiony miłością do Królowej śniegu, zamarzłem. Pod grubą taflą lodu. Ciężko mi się oddycha. Ciężko mi się zwlec z łóżka gdy mi się przyśnisz. Zrobie sobie nową herbatę, może poczuję się lepiej. Może zacznę coś nowego, może przestanę się oszukiwać. Nie wiem na co liczę, raczej słaby ze mnie matematyk. W sumie żaden ze mnie matematyk. Nawet nie umiem dodać siebie do Ciebie.
|
|
|
Szarpałaś moją głowę, niczym Slash gitarę, w środku jeden wielki koncert. A wiesz co jest najgorsze? Nie mam na ten koncert biletów.
|
|
|
|