 |
Wybaczyłam sobie i wybaczyłam Jemu, jednak wciąż tęsknię, wciąż mam Go przed oczami, znów czuję, jakby dotykał mojej dłoni, milknę, i chyba oczekuję więcej, więcej, i wciąż chcę czegoś ponad to. / nieracjonalnie
|
|
 |
I wiesz, co jest najgorsze? On wrócił, zapytał, co u mnie, a ja musiałam kłamać, że wszystko jest dobrze. Przecież nie mogłam pokazać mu jak jestem cholernie słabą i załamaną dziewczyną. / napisana
|
|
 |
Miał wiele. Miał super dom, nowe auto, fajnych rodziców, najlepszych kumpli, dobry styl, ale nie miał najważniejszego. Nie posiadał zdolności kochania. / napisana
|
|
 |
Często siadaliśmy na przeciw siebie i w milczeniu, przez długie minuty jedynie, co to wpatrywaliśmy się sobie w oczy, wyznając uczucia, o których słowa nie miały pojęcia. / napisana
|
|
 |
Lubiłam to uzależnienie od jego oczu. / napisana
|
|
 |
Zrób wszystko tak, aby zrozumiał jak wielki błąd popełnił, zostawiając Cię gdzieś za sobą. Aby to on zobaczył jak wiele stracił, by teraz, po starcie, której w żaden sposób nie da się już cofnąć, docenił to co miał niemal obok siebie, być może nawet najbliżej niż ktokolwiek wcześniej. Nigdy Ty. / Endoftime.
|
|
 |
Dawniej czułam sens, jaki utrzymywałam w jego życiu i nawet pomimo własnych upadków, pomimo podkładanych nóg, nie zwątpiłam w nas nigdy. A może po prostu nigdy nie potrafiłam zwątpić, może ufałam zbyt bardzo. Do dziś. Do chwili temu. Dziś jego nie ma. Nie ma go ze mną, nie ma przy mnie, nie ma go w moim życiu, a nawet w sercu. Powoli przyzwyczajam się do braku. Przyzwyczajam się do momentów, w których bywa, że jeszcze tęsknię, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że daję radę. Jeszcze niedawno ze łzami w oczach podnosiłam z bruku swoje serce i dłońmi delikatnie je otrzepywałam, a dziś jest już prawie czyste i prawie idealnie całe. Dziś jest moje. Dotykam je tylko ja i tylko ja trzymam je pod swoją klatką piersiową, nikt więcej. / Endoftime.
|
|
 |
Pierwszy raz od jego odejścia mam w sobie taką dziwną pustkę. Jakby wszystko ze mnie uszło, nawet to uczucie, które potęgowało się dosyć długo nie zważając na to, że jego nie ma. Tęsknota? Odczuwam ją w całkowicie inny sposób. Nie wypala mnie od środka i nie powoduje, że zwijam się z bólu. Jedynie jeszcze dosyć często patrzę pustym wzrokiem w dal, szukając odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Mam nadzieję, że teraz coraz łatwiej będzie mi się żyć, że będę potrafiła powoli zapełnić ta pustkę mówiąc, że zaczynam łapać swoje szczęście. / napisana
|
|
 |
Chyba nigdy nie zapomnę z jak wielką euforią czekałam na każdy Twój przyjazd. Drżenie rąk i motylki w brzuchu były bezcennym uczuciem, ale najpiękniejszy był moment kiedy zatapiałam swoje wątłe ciało w Twoich ramionach. Poczuję się jeszcze kiedyś tak szczęśliwa? / napisana
|
|
 |
Tęsknisz za mną? No przyznaj się, że tęsknisz. / napisana
|
|
 |
Wiesz, co najbardziej mi się marzy? Nie jest to otrzymanie świetnych wyników z matur, nie super uczelnia, na której mam studiować od października, nie są to też tropikalne wakacje. Marzy mi się pobiec wprost do niego, skoczyć mu w ramiona i poczuć jego ciało tak idealnie przylegające do mojego. Chcę poczuć jego zapach, usłyszeć kilka słów i dotknąć jego usta. Znów marzy mi się tylko on i to przy mnie. / napisana
|
|
 |
Życie mi ucieka a ja jedyne, co robię to żyję przeszłością. / napisana
|
|
|
|