 |
i to o wiele więcej niż mogę udźwignąć
|
|
 |
Klnę, bo boli. Płacze, bo nie daje już sobie rady.
|
|
 |
Tak bardzo chce odpłynąć, tak na zawsze.
|
|
 |
Pościel już Tobą nie pachnie, ściany nie pamiętają naszych szeptów, każde wgniecenie w poduszce już dawno zniknęło. Poznikały wspólne zdjęcia, wszystkie pluszaki przeszły do innych rąk, a prezenty dawno zostały upchnięte pod łóżko. Kot wydaję się już nie czekać na Twoje głaskanie, moje serce tak jakby nie domaga się już Ciebie. Nikt nie pyta jak nam leci, większość zapomniała, że kiedykolwiek istnieliśmy. Świat wymazał nas jako parę i stworzył dwójkę osób, które kiedyś tam się znały. Skończyło się, kiedyś kurewsko przykro, teraz kurewsko obojętne./esperer
|
|
 |
Nie ma Twojego uśmiechu, sposobu mówienia i tego spojrzenia zielonych oczu. Przytula trochę inaczej, inaczej splata nasze dłonie, kurde, właściwie to nic Was nie łączy. Kiedy wybucha śmiechem nie ma w tym Twojej nuty, ściany uczą się nowego tonu głosu. Jest zupełnym przeciwieństwem Ciebie i cholera jasna, nigdy nie sądziłam, że mogę być tak szczęśliwa mając koło siebie kogoś innego./esperer
|
|
 |
Tak wiele rzeczy między nami zostało niedopowiedzianych.
|
|
 |
Nie mów mi że rozumiesz, bo to nie Twoje serce rozrywało się na tysiące części, to nie Twoje wspomnienia spływały po policzkach, i to nie Ty tak cholernie przywiązujesz się do ludzi!
|
|
 |
Bądź prawdziwy doceń prostote bo życie to nie fotel na którym siedzisz z pilotem.
|
|
 |
Nie zadzwoniłeś, więc nie wiesz, a szkoda
Plotke w obieg puściłeś a następny ją podał
A jak było na prawdę tego sie juz nie dowiesz
Dam Ci radę zastanów sie zanim cokolwiek powiesz!
|
|
 |
Bo są w naszym życiu ludzie z których powinniśmy cieszyc sie w kazdej zycia sekundzie
|
|
 |
Żyj swoim życiem, nie innych bo inaczej nie ma po co
Sam chyba nie lubisz jak inni Ci w życią mącą,
A Ty z braku ochoty na cokolwiek pleciesz ploty
|
|
 |
Więc czemu życzysz mi źle, a na ulicy ciągle mówisz mi 'cześć'
|
|
|
|