|
Wiesz, po co są problemy ? Żeby udowodnić pierdolonemu losu, że zawsze dajesz radę.
|
|
|
To jest trochę tak, jakby były mnie dwie i każda ze mnie chciała czegoś zupełnie innego.
|
|
|
Jeżeli mówię coś bardzo szczerze to nie po to, żeby Cię zezłościć, ale po to żeby coś do Ciebie w koncu dotarło..
|
|
|
kiedy Cię widzę to czuję, że nawet moje serce się uśmiecha.
|
|
|
nie zapiję dwudziestej tabletki, dwudziestym łykiem wódki. bo łudzę się, że już za dziewiętnastym zadzwonisz do mnie i powiesz, że jednak chcesz ze mną spędzić resztę życia. zresztą nie chcę mieć wygrawerowane na nagrobku - umarła bo nie umiała żyć.
|
|
|
- zapewnij mnie, że nigdy nie pokochasz innej. - nie mogę. - słucham?! - będzie inna. i na pewno będę ją kochał. na pewno będzie do Ciebie wołała 'mamusiu'.
|
|
|
Nie ma odwrotu , nie teraz . Kochanie spróbuj to zrozumieć .
|
|
|
Mam coraz bardziej dosyć debili , tych wszystkich dziwek co wiją się i kleją . Wszystkie te pozy , słowa i gesty . Cały ten rynsztok przeraża mnie .
|
|
|
prawdziwą miłością jest ta, gdy jesteśmy kochani za coś czego sami w sobie nie dostrzegamy.
|
|
|
my nawet nie mieliśmy siebie w planach, a teraz budzę i zasypiam się z Twoim imieniem na ustach.
|
|
|
najbardziej boję się czasu. najbardziej boję się, że kiedyś może sprawić nas nieznajomymi.
|
|
|
jeżeli teraz uważasz, że jest sukinsynem to nie oczekuj, że podczas mówienia 'tak' na ślubnym kobiercu, nie zszokujesz księdza i nie wyrwie Ci się - 'tak, sukinsynu'.
|
|
|
|