 |
|
mam wyjebane na to , że komuś nie podoba się moja smutna mina i krzyczy mi bym nie smuciła . to co do chuja , mam szczerzyć zęby jak popierdolona gdy czuję się tak cholernie źle ? / fejs.
|
|
 |
|
sto razy pomyśl, zanim coś powiesz, bo ja to zapamiętam. / znudzona życiem.
|
|
 |
|
i ta jego 'przyjaciółka' - Nicole. według niego łączy ich tylko przyjaźń, ale ja wiem, że gdyby miał wybierać między mną, a nią - wybrałby ją. / ona.
|
|
 |
|
nienawidzę poniedziałków. za to 6 rano słyszę budzik z melodyjką " wstajemy kochanie..."; za to, że w tym dniu mam chemie i biologie; za to, że w tym dniu nie mam lekcji obok ciebie. nienawidzę poniedziałków.
|
|
 |
|
-Jest ktoś kogo kochasz bardziej ode mnie? -Tak, jest -Kto? -Mój misiu -Twój misiu?! -Tak -Jak możesz kochasz jakiegoś głupiego pluszaka bardziej niż mnie? -Bo on w przeciwieństwie do Ciebie nigdy mnie nie osądzał, zawsze mnie wysłuchał, zawsze mogłam się do niego przytulić, wyżalić i on nigdy przenigdy mnie nie uderzył.
|
|
 |
|
Nie musisz mi pisac 10 sms-ow w ciagu 10 minut, nie musimy chodzic po miescie trzymajac sie za rece tak zeby wszyscy widzieli, nie musisz mi mowic ze kochasz moj usmiech, moj glos i mnie. Chce tylko to wszystko czuc. -powiedziła. W odpowiedzi pocalowal ja. Czuje. -odpowiedziała. / melodyjna
|
|
 |
|
a ona siedziała nieruchomo wpatrzona w jego błękitne oczy. nie chciała nic mówić, wiedziała, że teraz potrzebna jest im chwila ciszy. siedzieli więc tak w milczeniu zdając sobie sprawę z tego, że gdyby nie mieli siebie, nie mieliby nic . / melodyjna
|
|
 |
|
mocny makijaż, drogie ciuchy, alko na barze , dobry rap w głośnikach - chuj w to , że przejebiesz hajs na tym melanżu , chuj w to , że jutro wstaniesz z kacem - baw się dzisiaj, żyj chwilą, pij toast za frajerów. / melodyjna.
|
|
 |
|
śmieszy mnie kiedy jakaś panienka płacze bo rzucił ją facet. kiedy rozpacza, że go straciła. nie. wcale go nie straciła. to, że nie może sprawdzać miękkości jego ust każdego z poranków, nie znaczy że go straciła. to ja straciłam Ciebie. to ja mam prawo do płaczu, nawet na środku hipermarketu pośród sklepowych regałów. to ja nie mogę już przypadkowo spotkać Cię na ulicy. zadzwonić, niby przypadkiem myląc numery tylko po to, żeby posłuchać Twojego rytmicznego oddechu. odszedłeś. bezpowrotnie. ta panienka nie ma prawa, uronienia łzy. ten facet dalej beztrosko człapie po ziemi, tyle że nie obok niej. to ja Cię straciłam. to Ty umarłeś, mnie.
|
|
 |
|
'Obudził ją Sms. Napisał on. Uśmiech pojawił się na jej twarzy . Jednak zniknął w chwili czytania wiadomości: "słuchaj.. nie mogę tak dalej ..ja.. ja już cię nie kocham ! nigdy nie kochałem" ...co ? Po tym wszystkim co przeżyli on nie kocha ? jak może.?! Przecież byli idealną parą. Każdy zazdrościł im tej 'miłości'.. planowali przyszłość.. chcieli zbudować biały dom mieć psa i gromadkę dzieci.. a on tak po prostu pisze, ze jej nie kocha ?! .. Dziewczyna wyłączyła telefon. Zawalił jej się świat. wszystko co było dla niej najważniejsze straciło sens. I co teraz ? Wyszła z domu Cała zapłakana. Łzy spływały wraz z jej ciemnym tuszem . Poszła w miejsce gdzie chodzili razem. Nad jezioro.. usiadła i przed jej oczami przewijały się wszystkie wspólne chwile. Pierwszy pocałunek.. Pierwsze "Kocham Cię" .. nie wytrzymała.. Wskoczyła do wody.. Nie przeżyła.. On tymczasem wysyłał jej SMS: 'Prima aprilis kochanie! '
|
|
|
|