 |
|
Czasem nie zdajemy sobie sprawy , że te cholerne wpisy może czytać tak dużo znanych Wam osób.
|
|
 |
|
I zaskakujące jest to jak bardzo może zaboleć widok głupich serduszek w niemal każdym sklepie
|
|
 |
|
ciekawi mnie, ile osób spędzi walentynki z tą samą osobą, co w zeszłym roku
|
|
 |
|
Czuję się tak, jakbym była milion mil od samej siebie. ♥ m.c.
|
|
 |
|
Macie już na 14-tego lutego swoją drugą połówkę? Moja się już chłodzi w lodówce :D
|
|
 |
|
I ta głupia bezsenność ;/ . która nie daje mi żyć. dirti
|
|
 |
|
jadąc tramwajem, skrupulatnie rysowałam serca na zamarzniętej szybie, pisząc Twoje imię w każdym z nich. zafascynowana swoją wyobraźnią, pochłonięta wyimaginowanym Tobą, całującego moje spierzchnięte usta, zapomniałam o ludzkim świecie. właśnie wtedy, ktoś usiadł obok mnie. na karku poczułam, tylko ciepły powiew oddechu. nieśmiało, podniosłam głowę. obok siedziałeś Ty. cała zaczerwieniona zaczęłam ścierać końcem rękawa moje malunki na tramwajowej szybie. popatrzyłeś na mnie, kiwając głową. odsunąłeś mnie delikatnie od szyby, chwytając za ramię. moje serce zamieniło się w wirującą pralkę. o puszkiem palca namalowałeś niesforne serce na tej samej szybie, która zdążyła na nowo zaparować. obok napisałeś niechlujnie 'ja Ciebie też'
|
|
 |
|
wchodzę na nk patrzę 'ostatnio dodane zdjęcia' kolejna dziewczyna dodaje focie z jej najukochańszym słoneczkiem, z jej księciem z bajki. czy każdego czeka taki los? że jak tylko już się będzie miało chłopaka to trzeba od razu reklamować ten cudowny związek na nk, fejsie czy innym portalu społecznościowym, pokazać jak to jest się szczęśliwym i ma się w dupie cały świat? jeżeli tak to ja dziękuje bardzo- nie piszę się na to, wole już być sama... ale za chwile patrze 'x zmienił status na dostępny' i myślę "cholera, chcę Cię mieć" tylko dlaczego żeby przetrwać w dzisiejszym świecie, trzeba się pokazać, przecież to żałosne... dlaczego w szkole- na korytarzu stać Cię tylko na to żeby na mnie spojrzeć? żadnego cholernego uśmiechu, nic. ja dużo nie oczekuję, ale miło by było jakbyś czasem się uśmiechnął, bo te spojrzenia ciągłe, mimo że są miłe tak jakby mi nie wystarczają... czy żeby zwrócić kogoś uwagę, trzeba założyć mini ledwo zakrywającą dupe, do tego 11 cm szpilki? to bez sensu.
|
|
 |
|
Jesteś żałosny. Trzeba w końcu to wykrzyczeć. Siadają na łóżku i wpatrując się w kumpele, która pisała ściągi z wielkim skupieniem, poczułam że coś wibruje. To mój telefon. Tylko zdziwiło mnie to że dzwonił twój najlepszy przyjaciel. Pierwsza myśl to ta ze coś ci sie stało. Nie ociągając sie chwyciłam za telefon i nieśmiało spytałam co słychać, na co odpowiedziały mi wrzaski. Usłyszałam, że jesteś w szpitalu, nic więcej. Tak jakby nie było nic poza mną na jakimś durnym pustkowiu. Ja i jedna myśl. Co znowu ci się przytrafiło?. Rzuciłam telefonem. Wybiegłam ze szkoły i stanęła na przystanku, zastanawiając sie czy mi czasem sie nie pogarsza, przecież niedawno mnie zdradziłeś, pociąłeś chociaż niespecjalnie. Łzy mimowolnie spływały mi po policzku do momentu aż zobaczyłam ciebie śmiejącego sie. Wiedziałam co jest grane. Żałosna próba... Chciałeś wiedzieć czy nadal mi zależy. Podeszłam do ciebie i wymierzyłam ostrego liścia z otwartej. I wiesz co mnie zdziwiło?. Łzy w twoich oczach. Płakałeś
|
|
 |
|
Cześć, co słychać? W sumie chuj mnie to obchodzi, ale mogę się spytać.
|
|
 |
|
Kupiła jabłkowo-miętowego tymbarka. Gdy go otworzyła, on podszedł i powiedział: Daj przeczytać co jest napisane. Nie patrząc co jest na kapslu dała mu go z rumieńcem na policzkach. Przeczytał, spojrzał na nią, pocałował i odszedł wręczając jej kapsel. Chwilę nie wiedziała co się stało, w końcu przeczytała napis na tymbarku: Jeśli ją kochasz, pocałuj! .< 3
|
|
|
|